Gdzie pojadą amerykańscy żołnierze?
(RadioZet)
Pomoc finansowa dla Turcji stoi pod znakiem zapytania, jeśli nie będzie bezpośredniego zaangażowania Ankary w operacje wojskowe podczas ewentualnej wojny przeciw Irakowi – ostrzega rzecznik Białego Domu Richard Boucher.
03.03.2003 | aktual.: 03.03.2003 22:34
Powodem jest niespodziewana decyzja tureckiego parlamentu, który nie zgodził się na rozmieszczenie wojsk amerykańskich.
Amerykanie chcieli rozlokować na terytorium Turcji 62 tysiące żołnierzy i utworzyć w wypadku wojny północny front przeciwko Irakowi.
W zamian za zgodę, Waszyngton - oprócz opłat za stacjonowanie wojsk - obiecywał udzielenie Turcji pożyczek i gwarancji kredytowych na sumę 30 miliardów dolarów.
Na odmowie Turcji być może skorzysta Kuwejt, który jest gotowy przyjąć amerykańskich żołnierzy.
Jesteśmy bardzo chętni - powiedział dziennikarzom kuwejcki minister obrony.
W Kuwejcie stacjonuje już kilkadziesiąt tysięcy Amerykanów, ćwiczących ewentualny atak na sąsiedni Irak.