Gdzie można śledzić lot świętego Mikołaja? Zaprzęg już wyruszył

Już dziś spotkamy się z bliskimi, zasiądziemy do wigilijnego stołu i rozpakujemy świąteczne prezenty. Nie ma obaw, że podarunki do nas nie dotrą, ponieważ już 11 godzin temu święty Mikołaj wyruszył w swoją coroczną podróż. Dzięki nowoczesnej technologii możemy śledzić na mapie jego zaprzęg.

Śledzenie sani Świętego Mikołaja
Śledzenie sani Świętego Mikołaja
Źródło zdjęć: © flightrada24.pl
oprac. MUP

Każdy, kto nie może doczekać się przybycia Świętego Mikołaja i chce zobaczyć, na jakim etapie jest swojej podróży, może skorzystać z narzędzia do śledzenia jego reniferowego zaprzęgu.

Aby obserwować na mapie Świętego Mikołaja można skorzystać ze strony Flightradar24.com i wyszukać lot za pomocą haseł SANTA1, HOHOHO lub R3DNO53.

Jak czytamy na stronie trackera, sanie Świętego Mikołaja to unikalny 9-silnikowy Rangifer tarandus. Ma 1753 lata i jest najstarszym statkiem powietrznym na świecie. Chociaż same sanie są stare, to są wyposażane w nowoczesne przyrządy, aby mogły spełniać wymagane przepisy lotnicze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"W tym roku po raz kolejny korzystamy z funkcji śledzenia Świętego Mikołaja, łącząc zasięg naziemny i satelitarny ADS-B . Na szczęście Mikołajowi udało się zwiększyć zasięg swojego transpondera, wykorzystując poroże renifera jako dodatkową antenę", dodano.

Należy pamiętać, że jego sanie są magiczne, dlatego czasami może być trudno dotrzymać kroku Mikołajowi, zwłaszcza gdy chce pozostać w ukryciu, aby nie zepsuć magii Świąt.

Od lat świat śledzi podróż Mikołaja

Tradycja śledzenia Świętego Mikołaja ma prawie 70 lat, a wszystko zaczęło się od niecodziennej pomyłki w Boże Narodzenie 1955 roku. Legenda głosi, że w katalogu domu handlowego Sears przypadkowo wydrukowano numer telefonu Centrum Dowództwa Kontynentalnej Obrony Powietrznej (CONAD) w Colorado Springs zamiast numeru telefonu na infolinię Świętego Mikołaja. Centrum zaczęły otrzymywać telefony od dzieci, które chciały porozmawiać z samym Klausem.

Wojsko amerykańskie zdało sobie sprawę, że to PR-owe marzenie i co roku zaczęło publikować komunikaty prasowe na temat miejsca pobytu Świętego Mikołaja. Zaś po przejęciu tego zadania przez Północnoamerykańskie Dowództwo Obrony Powietrznej i Kosmicznej (NORAD) na początku lat 80. założono infolinię, dzięki której ludzie mogli dowiedzieć się, gdzie dokładnie w danym momencie jest zaprzęg z reniferami.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)