Gdyby Lis chciał do polityki, srogo by się rozczarował. Ten wynik jest po prostu brutalny

W 2004 roku PBS przeprowadził dla "Newsweeka" sondaż prezydencki, w którym umieścił Tomasza Lisa. Wyniki zaskoczyły wszystkich – dziennikarz mógł liczyć na 43 proc. głosów. W badaniu na panelu Ariadna sprawdziliśmy, jak obecnie wyglądałyby jego szanse.

Pytanie "co z tą Polską" Tomasz Lis zacznie wkrótce zadawać prawdopodobnie jako polityk.
Źródło zdjęć: © East News | Przemek Świderski
Paweł Wiejas

Tomasz Lis w dziennikarstwie osiągnął prawie wszystko – w TVP był reporterem "Wiadomości" i korespondentem w USA. W TVN tworzył fakty. W 2004 roku był u szczytu sławy. I wtedy "Newsweek" umieścił go wśród potencjalnych kandydatów na prezydenta, czym uczynił dziennikarzowi niedźwiedzią przysługę.

Bo choć 43 proc. ankietowanych przez PBS zadeklarowało, że oddałoby na niego głos w pierwszej turze, a w drugiej pokonałby Lecha Kaczyńskiego 64:36 proc. , a Andrzeja Leppera 80:20, to Lis do polityki się wtedy nie wybierał. TVN chciał wymusić na dziennikarzu deklarację, że nie będzie startował, a ostatecznie go zwolnił.

Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska

Teraz sytuacja jest nieco inna – Tomasz Lis ogłosił niedawno, że jego kariera dziennikarska dobiega końca, a wszystko wskazuje na to, że zamierza zostać politykiem. Wirtualna Polska na panelu Ariadna sprawdziła, jak teraz wyglądałyby szanse popularnego dziennikarza w walce o najwyższy urząd w państwie.

Bezspornie atutem Lisa jest ogromna rozpoznawalność, której mogłoby pozazdrościć mu wielu czynnych polityków. O dziennikarzu słyszało aż 91 proc. badanych. Jest rozpoznawalny w dużych miastach (96 proc.) , miastach małych i średnich (93 proc.) oraz wśród mieszkańców wsi (86 proc.).

Obraz
© WP.PL | Panel Ariadna

Znajomość nazwiska "Lis" nie przekłada się obecnie na zwiększenie jego szans, jeśli zdecydowałby się rywalizować o urząd prezydenta. Głos na niego oddałoby zaledwie 15 proc. mieszkańców dużych miast, 13 proc. miast małych i średnich oraz 14 proc. mieszkańców wsi. Niewiele w porównaniu z badaniem z 2004 roku. Na wyższe poparcie – 35 proc. – Tomasz Lis mógłby liczyć jedynie wśród wyborców Platformy Obywatelskiej. Z kolei wyborcy Prawa i Sprawiedliwości, którego Lis jest zagorzałym krytykiem poparliby go w zaledwie 10 proc.

Obraz
© WP.PL | Panel Ariadna

Badanie przeprowadzone dla Wirtualnej Polski na panelu Ariadna w dniach 2-5 listopada 2018 roku. Próba ogólnopolska osób od 18 lat wzwyż (N=1049). Kwoty dobrane według reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
"To mnie zasmuca". Zapytali Merza o sondaż wśród Polaków
"To mnie zasmuca". Zapytali Merza o sondaż wśród Polaków
Błąd tłumaczki. Orban usłyszał to, czego Putin nie powiedział
Błąd tłumaczki. Orban usłyszał to, czego Putin nie powiedział
"To jest historyczna zmiana". Tusk po spotkaniu z Merzem
"To jest historyczna zmiana". Tusk po spotkaniu z Merzem
Zmiany w Norwegii. Dotyczą między innymi Polaków
Zmiany w Norwegii. Dotyczą między innymi Polaków
"Potrzebujemy silnej Polski". Stanowcze słowa kanclerza Niemiec
"Potrzebujemy silnej Polski". Stanowcze słowa kanclerza Niemiec
Dymisja w rządzie. Partia wydała komunikat
Dymisja w rządzie. Partia wydała komunikat
Wrocław. Karambol z udziałem czterech ciężarówek
Wrocław. Karambol z udziałem czterech ciężarówek
13-latka brutalnie pobita w lesie. Samosąd za koleżankę
13-latka brutalnie pobita w lesie. Samosąd za koleżankę
Inwestycja dla młodych mam stoi pusta. Brakuje 800 tys. zł
Inwestycja dla młodych mam stoi pusta. Brakuje 800 tys. zł
Kluczowe kwestie nierozwiązane. Kulisy rozmów na Florydzie
Kluczowe kwestie nierozwiązane. Kulisy rozmów na Florydzie
Polacy oskarżeni w Szwecji. Mieli odpowiadać za szpiegostwo
Polacy oskarżeni w Szwecji. Mieli odpowiadać za szpiegostwo
Tusk na konsultacjach w Berlinie. Niemcy zwrócili zrabowane dobra
Tusk na konsultacjach w Berlinie. Niemcy zwrócili zrabowane dobra