PublicystykaGdyby Lis chciał do polityki, srogo by się rozczarował. Ten wynik jest po prostu brutalny

Gdyby Lis chciał do polityki, srogo by się rozczarował. Ten wynik jest po prostu brutalny

W 2004 roku PBS przeprowadził dla "Newsweeka" sondaż prezydencki, w którym umieścił Tomasza Lisa. Wyniki zaskoczyły wszystkich – dziennikarz mógł liczyć na 43 proc. głosów. W badaniu na panelu Ariadna sprawdziliśmy, jak obecnie wyglądałyby jego szanse.

Gdyby Lis chciał do polityki, srogo by się rozczarował. Ten wynik jest po prostu brutalny
Źródło zdjęć: © East News | Przemek Świderski
Paweł Wiejas

07.11.2018 | aktual.: 09.11.2018 11:18

Tomasz Lis w dziennikarstwie osiągnął prawie wszystko – w TVP był reporterem "Wiadomości" i korespondentem w USA. W TVN tworzył fakty. W 2004 roku był u szczytu sławy. I wtedy "Newsweek" umieścił go wśród potencjalnych kandydatów na prezydenta, czym uczynił dziennikarzowi niedźwiedzią przysługę.

Bo choć 43 proc. ankietowanych przez PBS zadeklarowało, że oddałoby na niego głos w pierwszej turze, a w drugiej pokonałby Lecha Kaczyńskiego 64:36 proc. , a Andrzeja Leppera 80:20, to Lis do polityki się wtedy nie wybierał. TVN chciał wymusić na dziennikarzu deklarację, że nie będzie startował, a ostatecznie go zwolnił.

Teraz sytuacja jest nieco inna – Tomasz Lis ogłosił niedawno, że jego kariera dziennikarska dobiega końca, a wszystko wskazuje na to, że zamierza zostać politykiem. Wirtualna Polska na panelu Ariadna sprawdziła, jak teraz wyglądałyby szanse popularnego dziennikarza w walce o najwyższy urząd w państwie.

Bezspornie atutem Lisa jest ogromna rozpoznawalność, której mogłoby pozazdrościć mu wielu czynnych polityków. O dziennikarzu słyszało aż 91 proc. badanych. Jest rozpoznawalny w dużych miastach (96 proc.) , miastach małych i średnich (93 proc.) oraz wśród mieszkańców wsi (86 proc.).

Obraz
© WP.PL | Panel Ariadna

Znajomość nazwiska "Lis" nie przekłada się obecnie na zwiększenie jego szans, jeśli zdecydowałby się rywalizować o urząd prezydenta. Głos na niego oddałoby zaledwie 15 proc. mieszkańców dużych miast, 13 proc. miast małych i średnich oraz 14 proc. mieszkańców wsi. Niewiele w porównaniu z badaniem z 2004 roku. Na wyższe poparcie – 35 proc. – Tomasz Lis mógłby liczyć jedynie wśród wyborców Platformy Obywatelskiej. Z kolei wyborcy Prawa i Sprawiedliwości, którego Lis jest zagorzałym krytykiem poparliby go w zaledwie 10 proc.

Obraz
© WP.PL | Panel Ariadna

Badanie przeprowadzone dla Wirtualnej Polski na panelu Ariadna w dniach 2-5 listopada 2018 roku. Próba ogólnopolska osób od 18 lat wzwyż (N=1049). Kwoty dobrane według reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.

Źródło artykułu:Ariadna
tomasz liswybory prezydenckietvp
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)