Gawkowski wrócił do sprawy oszustwa. "Zajmę się zmianami legislacyjnymi"

Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski na antenie TVN24 wrócił do sprawy oszustwa, jakiego padł ofiarą podczas zakupu samochodu. - Myślę, że ta sprawa nie zakończy się latami - stwierdził wicepremier. Wcześniej zapowiadał w WP, że możemy spodziewać się zmian w prawie.

Gawkowski wrócił do sprawy oszustwa. "Zajmę się zmianami legislacyjnymi"
Gawkowski wrócił do sprawy oszustwa. "Zajmę się zmianami legislacyjnymi"
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Leszek Szyma�ski
Justyna Lasota-Krawczyk

"Dowiedziałem się, że auto, które legalnie kupiłem za 100 tys. zł, ma swojego 'bliźniaka' we Francji, a mi sprzedano podrobioną w Polsce wersję. Finał jest taki, że samochód został zajęty przez policję i prokuraturę, a my z żoną straciliśmy 100 tys. zł" - napisał Krzysztof Gawskowski w kwietniu na portalu X.

Minister w czwartek wrócił to tej sprawy na antenie TVN24. - Myślę, że ta sprawa nie zakończy się latami. To będzie trwało i trwało - mówił.

Zwrócił uwagę, że w systemie, "jeśli do niego zaglądamy, to wszystko jest wspaniale". - Nie dość, że wtedy, to i teraz. Wszystko jest na zielono, mógłbym go sprzedać - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wicepremier powiedział, że postanowił to ujawnić. - Rozmawiałem o tym długo, jak powinniśmy o tym powiedzieć. I stwierdziłem, że powiem wprost, jak wyglądała sytuacja, bo skoro mi się to przydarzyło, to może się przydarzyć każdemu. I warto, by wszyscy wiedzieli, jak w takiej kwestii postępować, co dalej robić - dodał.

Minister cyfryzacji padł ofiarą oszustwa

Przed zakupem polityk sprawdził pojazd po numerze VIN i dodatkowo sprawdził auto w autoryzowanym serwisie Peugeota. Zapłacił za te usługi, dokonał transakcji, zarejestrował, a po pół roku dowiedział się, że "samochód jest nielegalny".

- Zajmę się zmianami legislacyjnymi, żeby każdy obywatel mógł sprawdzić, czy gdzieś w Europie ktoś nie przebił numerów na ten sam wóz. Największe pretensje mam do autoryzowanego salonu. To jest dla mnie nienormalne, że nikt nie sprawdził, czy jest tożsamy numer VIN w tej samej marce. Jest dużo (takich przypadków - przyp. red.). Będę zachęcał, żeby ludzie się do mnie zgłaszali, może potrzebny będzie pozew zbiorowy - zapowiedział minister w programie WP.

Źródło: TVN24, WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (98)