We wtorek, podczas rozprawy przeciwko gangowi „Kucharza”, która toczy się przed Sądem Okręgowym w Białymstoku, odtworzono kasetę z zapisem rozmowy o haraczach. Na kasecie można rozpoznać jednego z oskarżonych, Jacka K. i dwóch właścicieli lokalu, w którym toczyła się nagrana rozmowa. W trakcie rozmowy padły zdania o stawkach jakie płacą lokale oraz o „nieszczęściach”, które spotykają opornych. Taśma została nagrana podczas prowadzenia śledztwa, w sprawie haraczy.
Oskarżony Jacek K. próbował podważyć wiarygodność dowodu, twierdząc, że rozmowa była manipulowana przez policję, zaś nagranie zawiera zdania wyrwane z kontekstu.(ajg)