Tusk totalnie zbojkotowany?
Związkowcy z Solidarności i OPZZ Stoczni Gdańsk nie stawili się na poniedziałkowej debacie z premierem, która miała odbyć się na dziedzińcu Politechniki Gdańskiej. Wieczór spędzili pod bramą stoczni, czekając na premiera, który z kolei czekał na nich na Politechnice Gdańskiej. Stoczniowcy czekali na premiera, a premier na stoczniowców. Debata odbyła się w końcu z pomiędzy premierem i przedstawicielami tylko dwóch mniejszych związków: ZZ Inżynierów i Techników oraz ZZ "Okrętowiec"