Funkcjonariusze PRL chcą swoje emerytury z powrotem. Sąd zasypany odwołaniami
W warszawskim sądzie okręgowym odwołania złożyło już ponad 8 tys. byłych funkcjonariuszy podległych MSWiA, którym w związku z ustawą dezubekizacyjną obniżono emerytury i renty. Sędziowie przewidują, że odwołań może być nawet kilkakrotnie więcej.
Spraw może być tak dużo, że aby efektywnie i szybko je rozpatrywać, powołano specjalną sekcję, która będzie zajmować się wyłącznie odwołaniami. Do pracy w wydziale dodatkowo delegowano trzech sędziów.
Gdyby środki podjęte przez sąd okręgowy okazały się niewystarczające, wtedy zostanie złożony wniosek o wyznaczenie innego sądu do rozpatrywania odwołań. Inny wariant zakłada, że każdy z sędziów sądu okręgowego w Warszawie otrzyma po 20 spraw miesięcznie.
Ustawa dezubekizacyjna weszła w życie 1 października 2017 roku. Wymieniono w niej instytucje i formacje, w których praca uważana jest za służbę na rzecz totalitarnego państwa PRL. W katalogu IPN znalazły się: Resort Bezpieczeństwa Publicznego Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, Komitet ds. Bezpieczeństwa Publicznego oraz jednostki organizacyjne podległe tym instytucjom. Ustawa obniża emerytury i renty ich pracowników za okres od 22 lipca 1944 roku do 31 lipca 1990 roku do poziomu nie wyższego od średnich świadczeń ZUS. W przypadku emerytur wynosi on 2,1 tys. zł, renty - 1,6 tys. zł, a renty rodzinnej - 1,8 tys. zł (kwoty brutto).
Źródło: rmf24.pl