Fundusz Odbudowy bez głosu Ziobry. "Nie dano nam zaprezentować argumentów"
Zbigniew Ziobro i członkowie Solidarnej Polski zabrali głos po ratyfikacji przez Sejm Funduszu Odbudowy. W czasie posiedzenia lider SP nie przedstawił swojego stanowiska. Została mu tylko konferencja po głosowaniu, gdzie skrytykował ustawę.
Sejm ratyfikował ustawę o Zasobach Własnych UE (tzw. Fundusz Odbudowy - red.), w której zawarte są fundusze na Krajowy Plan Odbudowy.
Fundusz Odbudowy. Zbigniew Ziobro: wato być konsekwentnym
Zgodnie z wcześniejszą deklaracją (prawie) wszyscy posłowie Solidarnej Polski ze Zbigniewem Ziobrą na czele głosowali przeciwko ratyfikacji dokumentu. Prawie, bo Marcin Warchoł, który ubiega się o urząd prezydenta Rzeszowa, zagłosował "za" Funduszem Odbudowy.
- Solidarna Polska głosowała przeciwko. Warto być konsekwentnym i wiarygodnym - mówił lider Solidarnej Polski na konferencji prasowej po głosowaniu ws. ustawy o Zasobach Własnych UE.
- Nie było nam dane zaprezentować argumenty na sali posiedzeń - dodał Zbigniew Ziobro. Polityk odniósł się tam do wydarzeń, które miały miejsce w sali plenarnej Sejmu. - Rodzi się pytanie, czy zablokowanie wystąpienia ministra nie jest bardziej wymowne, niż moje nawet 15-minutowe wystąpienie i czy nie mówi więcej o sile naszych argumentów - podkreślił Ziobro.
Fundusz Odbudowy przyjęty. Rząd oklaskiwał premiera, Zbigniew Ziobro siedział dalej
Na nagraniach z Sejmu widać było, jak Zbigniew Ziobro i Michał Wójcik próbowali zabrać głos w czasie dyskusji nad Funduszem Odbudowy, jednak prowadzący obrady marszałkowie nie dopuścili ich do głosu.
Jak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, swoje niezadowolenie z powodu wtorkowego głosowania Zbigniew Ziobro manifestował już od początku posiedzenia. Po przemówieniu Mateusza Morawieckiego, gdy z ław rządowych ministrowie zerwali się, by oklaskiwać premiera, lider Solidarnej Polski siedział dalej ze spuszczoną głową.
Głos na konferencji Solidarnej Polski zabrał też Sebastian Kaleta. - KE w ostatnich miesiącach mówi, że będzie próbowała wymusić na Polsce szantażem możliwości blokowania środków i inne decyzje, o charakterze ideologicznym, takie jak małżeństwa tej samej płci - groził polityk SP.
Jak zaznaczył, w wyniku przyjęcia Funduszu Odbudowy "Unia będzie mogła nakładać własne podatki". - To niebezpieczne dla polskiej suwerenności - podkreślił Kaleta.