Świat"Fukushima może być gorsza niż Czarnobyl"

"Fukushima może być gorsza niż Czarnobyl"

Rzecznik rządu Francji Francois Baroin ocenił, że według "najgorszego scenariusza" katastrofa w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima może mieć "większy rozmiar niż w Czarnobylu". Z zagrożonej strefy ewakuowano ponad 200 tys. osób. Obecnie z przegrzanego tzw. mokrego przechowalnika wypalonego paliwa jądrowego w reaktorze nr 3 elektrowni Fukushima I wydobywa się para. Promieniowanie radioaktywne w pobliżu elektrowni przekracza aż o 500 razy normalne wartości.

"Fukushima może być gorsza niż Czarnobyl"
Źródło zdjęć: © AP

16.03.2011 | aktual.: 16.03.2011 17:48

Zobacz galerię: Koszmar w Japonii trwa
Zobacz galerię: Atomowa histeria

Francja jest drugą - po Stanach Zjednoczonych - światową potęgą w dziedzinie energetyki jądrowej. Działa tam obecnie 58 elektrowni atomowych, które zaspokajają 80% krajowego zapotrzebowania na energię. Średnio liczą one sobie 25 lat. Najstarszy reaktor, w Fessenheim, oddano do użytku w 1977 roku.

We wtorek szef francuskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Jądrowego (ASN) Andre-Claude Lacoste poinformował, że wypadek nuklearny w elektrowni Fukushima I osiągnął 6. stopień w siedmiostopniowej Międzynarodowej Skali Wydarzeń Nuklearnych i Radiologicznych (INES). Oznacza to, że wypadek jest poważniejszy niż incydent w siłowni nuklearnej Three Mile Island w 1979 roku, który oceniono na stopień 5. Katastrofę czarnobylską z 1986 roku oceniano na stopień 7.

"Francja dokonała słusznego wyboru"

Francja dokonała wyboru energii jądrowej, która stanowi zasadniczy element jej niezależności energetycznej i walki z efektem cieplarnianym - oświadczył Nicolas Sarkozy na posiedzeniu rządu. - Pozostaję dzisiaj przekonany o słuszności tego wyboru - dodał szef państwa, cytowany w komunikacie Pałacu Elizejskiego.

W jego opinii, "najwyższa techniczna jakość" oraz przejrzystość francuskich siłowni "znajduje uznanie na całym świecie".

Jednocześnie w swoim oświadczeniu Sarkozy powtórzył, że jego rząd "wyciągnie wnioski z wypadku w Fukushimie, dokonując kompletnego przeglądu systemu bezpieczeństwa siłowni nuklearnych". Szef państwa zaznaczył, że rząd zobowiązuje się do upublicznienia wyników tych testów.

Dzień wcześniej premier Francois Fillon zapowiedział, że jego kraj przeprowadzi kontrole we wszystkich swoich elektrowniach atomowych, aby zbadać ich odporność na powodzie i wstrząsy sejsmiczne.

Sarkozy dodał w środę, że na poziomie krajowym "rząd będzie wsłuchiwał się" w głosy wszystkich zainteresowanych, aby zoptymalizować politykę energetyczną Francji.

Szef państwa nie odniósł się natomiast bezpośrednio do niedawnej propozycji opozycyjnej partii Zieloni-Ekologiczna Europa, która chce przeprowadzenia we Francji referendum w sprawie przyszłości elektrowni jądrowych.

W środowej deklaracji Sarkozy podkreślił też, że Francja jest gotowa na prośbę władz japońskich udzielić "wszelkiej pomocy technicznej i humanitarnej, jaka będzie konieczna". Przypomniał, że już w chwili obecnej w Japonii przebywa 114 członków francuskich ratowników, w tym żołnierzy i strażaków. Prezydent dodał, że w najbliższych godzinach zostanie wysłana przez Paryż pomoc materialna dla Japończyków, którzy stracili dach nad głową w wyniku katastrofy.

Ponad 200 tys. osób ewakuowanych

- Promieniowanie w strefie o promieniu 20 km wokół uszkodzonej elektrowni atomowej Fukushima I nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia - oświadczył na konferencji prasowej rzecznik japońskiego rządu Yukio Edano.

Ze strefy o promieniu 20 km ewakuowano ponad 200 tys. osób. Władze zaapelowały do mieszkańców, by szczelnie zamknęli drzwi i okna.

Rzecznik rządu poinformował, że Japończycy potrzebują teraz pomocy Amerykanów w chłodzeniu uszkodzonych reaktorów, co pozwoliłoby na opanowanie sytuacji. Korea Południowa zaoferowała już dostarczenie kwasu borowego, który jest skuteczniejszy od wody morskiej w chłodzeniu instalacji jądrowych.

Dramatyczna walka z czasem

W budynku reaktora nr 4, gdzie znów doszło do pożaru. W budynku nie widać już płomieni, ale nad elektrownią unoszą się kłęby białego dymu, które wydobywają się z reaktorów trzy i cztery. Trwają przygotowania do pompowania wody do uszkodzonych reaktorów, co ma zapobiec stopieniu ich prętów paliwowych.

Z przegrzanego tzw. mokrego przechowalnika wypalonego paliwa jądrowego (spent fuel pool) w reaktorze nr 3 elektrowni Fukushima I wydobywa się para - podała agencja Kyodo powołując się na japońską agencję atomistyki. Nie wiadomo, na ile niebezpieczne są te opary.

Cesarz Japonii Akihito powiedział, że modli się o bezpieczeństwo narodu po tragicznym trzęsieniu ziemi i tsunami. W krótkim wystąpieniu telewizyjnym cesarz powiedział, że z dnia na dzień wzrasta liczba ofiar kataklizmu i nie wiadomo, jaki będzie jego ostateczny bilans. Mówiąc o wywołanych przez trzęsienie ziemi awariach w elektrowniach atomowych, cesarz powiedział, że nie dało się ich przewidzieć. Była to pierwsza wypowiedź Akihito po kataklizmie.

Promieniowanie 500-krotnie przekracza normy

Rzecznik japońskiego rządu oświadczył, że promieniowanie z elektrowni atomowej Fukushima nie zagraża zdrowiu. Rzecznik rządu Yukio Edano powiedział, że poza tą strefą promieniowanie nie jest niebezpieczne dla ludzi.

W środę poziom promieniowania silnie wzrósł. Okazało się, że promieniowanie radioaktywne przekracza tam aż o 500 razy normalne wartości. Według rzecznika rządu, obecnie wynosi on około półtora milisieverta.

Gdy promieniowanie wzrosło, ewakuowano inżynierów pracujących przy naprawie reaktora. Po kilku godzinach pracownicy wrócili.

Z terenów najbardziej zagrożonych promieniowaniem radioaktywnym ewakuowano tymczasem ponad 2000 Chińczyków. Chiny są pierwszym państwem, które zdecydowało się na pełną ewakuację wszystkich swych obywateli, przebywających na terenach dotkniętych kataklizmem. Ewakuacja prowadzona jest między innymi w prefekturach Miyagi, Fukushima i Ibaraki.

Prognozy będą korzystniejsze?

Piotr Jaracz, dyrektor Departamentu Nauki, Szkolenia i Informacji Społecznej PAA zapewnił, że nie ma żadnych podstaw, żeby zmieniać stopień awarii elektrowni jądrowej z 4. na 6. - Informujemy, że według zasad Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), ustalanie stopnia awarii według skali INES leży całkowicie w kompetencjach operatora elektrowni (Tokyo Electric Power Company, TEPCO) w konsultacji z krajowym dozorem jądrowym (Nuclear and Industrial Safety Agency, NISA) - powiedział Jaracz. A - jak podkreślił - instytucje te oceniły skalę problemu na 4.

Ekspert wyjaśnił, że jeśli zagrożenie w skali INES osiągnęłoby 6. stopień, władze miałyby obowiązek rozdawać jodek potasu ludności narażonej na promieniowanie. Jaracz dodał, że jodek potasu jest już przygotowany w japońskich centrach ewakuacji, ale nie ma informacji o jego dystrybucji. - Może to świadczyć o względnie korzystnych prognozach rozwoju sytuacji - ocenił.

Jaracz uspokajał też osoby udające się do Japonii: nie muszą one zabierać ze sobą jodku potasu, ale powinny uważnie śledzić komunikaty władz Japonii, m.in. w sprawie miejsc potencjalnej dystrybucji tego środka.

UE wyśle pomoc do Japonii

- UE jest z japońskim narodem w tych trudnych dniach i tygodniach, jakie nas czekają. Zaoferowaliśmy Japonii wszelką pomoc. Przewodniczący KE Jose Barroso i ja przekazaliśmy takie przesłanie japońskiemu premierowi. Wczoraj Japonia poprosiła nas o pomoc. Do dziś około 20 krajów zaoferowało personel albo pomoc materialną w ramach mechanizmu ochrony ludności cywilnej UE (...). Jesteśmy gotowi do pomocy, gdyby sytuacja w elektrowniach nuklearnych dalej się pogarszała - zadeklarował Przewodniczący Rady Europejskiej. Van Rompuy w PE.

Japonia zwróciła się do UE o pomoc humanitarną, ale nie o pomoc w związku z katastrofą w elektrowni jądrowej Fukushima I. - Szwecja, Francja i Bułgaria zaoferowały w sumie 20 tys. koców, ponadto Francja zaoferowała 4 tys. pojemników na wodę. Będą one wysłane do Japonii w najbliższych dniach - powiedział Raphael Brigandi, rzecznik KE ds. pomocy humanitarnej. - W najbliższych dniach, być może nawet w czwartek, do Japonii uda się 10 unijnych ekspertów od logistyki i ochrony ludności - dodał.

Czerwony Krzyż uspokaja

Japoński Czerwony Krzyż poinformował, że cudzoziemcy mogą bezpiecznie jeździć do Tokio. Nie zagraża im bowiem promieniowanie z uszkodzonej elektrowni atomowej. Matthias Schmale z Międzynarodowej Federacji Czerwonego Krzyża w Genewie powiedział, że Japończycy nie zwrócili się dotąd o pomoc międzynarodową po trzęsieniu ziemi i tsunami.

Najnowszy bilans trzęsienia ziemi i tsunami to 3771 zabitych, 1990 rannych i 8181 zaginionych. Poszkodowanych zostało ponad pół miliona ludzi.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (288)