Festiwal miał rozpocząć się 1 września. Zagrać na nim miało 1200 zespołów, a sama impreza miała być najdłuższym koncertem świata i trafić do Księgi Rekordów Guinnessa. Niestety ratusz w ostatniej chwili wycofał się ze współpracy.
Wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski zaprosił na rozmowy organizatorów Fugazi Festiwalu. Wcześniej ratusz nie wydał zgody z powodów proceduralnych, dziś ma plan ratunkowy.
Powodem braku zgody były negatywne opinie straży pożarnej i policji. Ta pierwsza zwróciła uwagę na brak hydrantów na terenie Cypla oraz niemożność pobierania w tym miejscu wody z Wisły. Wśród zarzutów ze strony policji pod adresem organizatorów pojawiły się m.in. uwagi o zbyt małej liczbie pracowników ochrony pilnujących prawidłowego przebiegu imprezy. Organizatorzy nie dostarczyli również zgody sanepidu, która jest konieczna dla zorganizowania imprezy masowej, na której spożywa się jedzenie i napoje.
Zdaniem ratusza, to organizatorzy sami nie dali sobie czasu na wprowadzenie poprawek, składając wniosek dzień przed upływem ostatecznego terminu. Miasto chce jednak, by festiwal się odbył. Wiceprezydent Michał Olszewski zaprosił organizatorów na rozmowy w tej sprawie. Te odbędą się już w piątek. Jak wygląda plan ratunkowy ratusza?
Władze miasta chcą porozmawiać z pomysłodawcami imprezy o alternatywnych miejscach i terminach zorganizowania imprezy. Przedstawiciele ratusza przyznają jednak, że tej jesieni raczej nie będzie to możliwe. Co to oznacza? Festiwal na pewno nie odbędzie się na Cyplu Czerniakowskim. Jeśli dojdzie do skutku, to dopiero w przyszłym roku.