Frontalny atak ministra Kalinowskiego
Wicepremier Jarosław Kalinowski punkt po punkcie
rozprawił się we wtorek w Brukseli z propozycjami Komisji
Europejskiej dotyczącymi sposobu obejmowania nowych państw
członkowskich wspólną polityką rolną Unii Europejskiej.
Kalinowski, obecny na brukselskim spotkaniu ministrów rolnictwa Piętnastki i krajów kandydujących, skrytykował przede wszystkim dużo niższe niż w krajach Piętnastki wsparcie dochodowe polskiego rolnictwa w długim, 10-letnim okresie przejściowym.
Powiedział też., że przedstawione 30 stycznia przez Komisje Europejską propozycje pozostają w kontraście z oczekiwaniem od Polski wypełnienia już od pierwszego roku akcesji prawie wszystkich zobowiązań wynikających z uczestnictwa w jednolitym rynku.
Chodzi o zobowiązania do pełnego otwarcia na konkurencję na jednolitym rynku, do przejęcia restrykcyjnych limitów produkcji oraz do poniesienia wysokich kosztów budowy instytucji wdrażających wspólną politykę rolną. Według Kalinowskiego, propozycje Piętnastki nie są ani szczodre, ani sprawiedliwe i pozostaja w sprzeczności z fundamentalnymi zasadami jednolitego rynku.
Nie może być tak - mówił Jarosław Kalinowski - że domeną państw piętnastki pozostanie wysokotowarowa produkcja, bardzo intensywna, niemal przemysłowa, a dla nas pozostanie rolnictwo ekstensywne, uzupełniane dużą dozą polityki socjalnej.
Wicepremier zarzucił Komisji, że chce wypróbować możliwości współistnienia dwóch systemów polityki rolnej - jednego dla Unii 15 państw i drugiego dla nowych państw członkowskich - które miałyby funkcjonować w ramach jednolitego rynku.
Jarosław Kalinowski przyznaje jednak, że nie wszyscy kandydaci podzielają taki punkt widzenia i że w Grupie Wyszehradzkiej pojawiły się podziały. Znacznie mniej krytyczną ocenę unijnych propozycji zaprezentowali Węgrzy.(PAP/IAR/ck)