Francuska zakonnica: jakbym urodziła się po raz drugi
Czułam jakbym urodziła się po raz drugi. Nic nie jest tak, jak przedtem - tak francuska zakonnica Marie-Simon-Pierre opisała swoje odczucia po nagłym ustąpieniu objawów zaawansowanej choroby Parkinsona w 2005 roku. Wyzdrowienie francuskiej zakonnicy miało nastąpić dzięki wstawiennictwu Jana Pawła II i wybrano je jako cud wymagany do beatyfikacji polskiego papieża.
Zakonnica, z uśmiechem relacjonująca swe doświadczenie na konferencji prasowej w Aix-en-Provence, nie chciała mówić o "cudzie". Zaznaczyła, że decyzja w tej sprawie należeć będzie do Kościoła.
O swej chorobie i uzdrowieniu siostra zakonna opowiedziała wcześniej w miesięczniku wydawanym przez biuro postulatora - "Totus Tuus".
Mająca ok. 45 lat siostra zakonna wyjaśniła, że chorobę Parkinsona zdiagnozowano u niej w czerwcu 2001 roku. Choroba postępowała błyskawicznie - objawy ustąpiły jednak nagle w dwa miesiące po śmierci Jana Pawła II. Całkowite uleczenie zakonnicy, niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia, potwierdził neurolog, leczący siostrę w ciągu czterech lat.
Siostra zakonna powróciła do pracy. Czuję się tak, jak gdybym narodziła się po raz drugi. Nic nie jest tak, jak przedtem - wyznała siostra Marie-Simon-Pierre. Wyzdrowiałam, to dzieło Boga, za wstawiennictwem Jana Pawła II. To coś bardzo silnego, trudnego do wyjaśnienia słowami - dodała.
Spotkałam się z siostrą, która mi często towarzyszyła i powiedziałam jej, pokazując rękę, tę lewą rękę: "patrz, moja ręka już się nie trzęsie. Jan Paweł II mnie wyleczył" - opowiadała.
Siostra Marie-Simon-Pierre odmówiła podania swego nazwiska. Powiedziała tylko, iż pochodzi z katolickiej rodziny z pięciorgiem dzieci, mieszkającej w diecezji Cambrai, na północy Francji.
Po konferencji prasowej zakonnica ma udać się do Rzymu na zakończenie etapu diecezjalnego procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II, planowanego na poniedziałek 2 kwietnia - dokładnie w drugą rocznicę śmierci polskiego papieża.