ŚwiatFrancuska prasa: tradycyjne użycie siły w Rosji odpowiedzią na terroryzm

Francuska prasa: tradycyjne użycie siły w Rosji odpowiedzią na terroryzm

W historii Rosji nie było przypadku wzięcia zakładników, które nie skończyłoby się śmiercią dziesiątków cywili. W tej sytuacji ocalenie setek zakładników to gorzkie zwycięstwo - pisze w sobotę dziennik "Le Figaro", który zatytułował swój artykuł o tragedii w Biesłanie "Tradycja siły".

04.09.2004 | aktual.: 04.09.2004 13:39

"Na zagrożenie terroryzmem rząd odpowiedział jak zwykle przemocą. Bez niespodzianek. Brutalna siła przeciw brutalnej sile, taka jest tradycja w Rosji" - pisze dziennik, dodając, że Rosja powtarza ten sam schemat.

Gazeta przypomina, że dwa lata temu, po tragedii w teatrze na Dubrowce, gdzie w akcji uwalniania zakładników zginęło 129 osób, prezydent Rosji Władimir Putin wystąpił w telewizji, aby pogratulować sobie rezultatów operacji. Powiedział wówczas, iż nie można Rosji rzucić na kolana.

W Rosji - pisze dziennik - panuje kultura siły. "W imię zwycięstwa i aby je przyspieszyć, pozwala się na wszystko, za wszelką cenę. Wojna staje się całkowita. Jest mowa tylko o eliminacji" - pisze "Le Figaro". Zaznacza też, że prezydent Putin sam stał się zakładnikiem własnej polityki wobec Czeczenii, opierającej się na sile.

"Liberation" pisze w sobotę, że francuscy eksperci - antyterroryści są sceptyczni w ocenie rosyjskich metod. "Według informacji pochodzących stamtąd, Rosja nie przygotowała planu szturmu. Jeśli to prawda, jest to szokujące" - cytuje dziennik eksperta, który pozostał anonimowy. Ekspert powiedział, że na Zachodzie zwykle prowadzi się negocjacje, jednocześnie przygotowując plan na wypadek nagłego zaostrzenia sytuacji. "Wydaje się, że siły rosyjskie nie były na to przygotowane" - dodał.

Również inny cytowany przez "Liberation" ekspert ds. sił specjalnych Eric Micheletti mówi, że rosyjskie siły bezpieczeństwa pracują w inny sposób niż ich odpowiednicy na Zachodzie, mniej dbają o szczegóły.

Monika Matysiak

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)