Francuscy socjaliści: rząd Rosji powinien wyjaśnić okoliczności tragedii w Biesłanie
Opozycyjna francuska Partia Socjalistyczna chce, aby prezydent Jacques Chirac domagał się wyjaśnień w sprawie tragedii w Biesłanie od prezydenta Rosji Władimira Putina.
Chcemy, żeby szef władzy wykonawczej zażądał wyjaśnień od prezydenta Rosji, ponieważ taka jest rola prezydenta Republiki - powiedziała na konferencji prasowej rzeczniczka socjalistów, Annick Lepetit.
Rząd Rosji powinien wytłumaczyć okoliczności tego dramatu. Powinien także wyjaśnić swoje stanowisko polityczne, (...) szczególnie w sprawie Czeczenii - dodała.
Dotychczas francuski rząd potępił w komunikacie wydanym przez MSZ zamach terrorystyczny w Biesłanie. "Francja potępia z całą mocą terroryzm i przerażający akt wzięcia zakładników w szkole w Biesłanie, w Osetii Północnej. Rząd Francji składa kondolencje rodzinom ofiar oraz przekazuje wyrazy sympatii i solidarności z władzami Rosji" - podało w komunikacie francuskie MSZ.
Poniedziałkowy dziennik "Le Figaro" podnosi temat ostrożnych wypowiedzi polityków UE, w tym Francji, na temat tragedii w Biesłanie. Dziennik zarzuca politykom unijnym zbytnią ostrożność w reagowaniu na ostatnie wydarzenia w Rosji, co - według "Le Figaro" - zadowala Moskwę.
Gazeta przypomina, że po krytyce ze strony Rosji ministrowie spraw zagranicznych UE wycofali się z żądania wyjaśnień na temat tragedii w Biesłanie. Dodaje, że krytyka ze strony UE została zawoalowana, a śmierć setek zakładników przypisano głównie terrorystom. Według "Le Figaro", świadczy to o "niezdolności Zachodu do solidarnej krytyki decyzji Putina w sprawie Kaukazu".
Monika Matysiak