Francja: z Marine Le Pen mogą wygrać dwaj kandydaci
Marine Le Pen, szefowa nacjonalistycznego Frontu Narodowego, może liczyć na 25 proc. poparcie w pierwszej turze wyborów prezydenckich we Francji. Według najnowszego sondażu, o znalezienie się w drugiej turze wyborów razem z Marine Le Pen walczą kandydaci prawicy i centrum. Choć dużo zależy od mobilizacji wyborców we Francji.
31.01.2017 | aktual.: 31.01.2017 10:40
Mniejszym poparciem od Marine Le Pen (25 proc.) cieszą się pozostali kandydaci. Najlepszy wynik w sondażu osiągnął kandydat konserwatywnych Republikanów Francois Fillon, na którego chce głosować 22 proc. wyborców. Trzeci jest Emanuel Macron z poparciem 21 proc. Kandydat Partii Socjalistycznej, Benoit Hamon, uzyskał w sondażu 15 proc. poparcia.
Drugie miejsce, za Marine Le Pen, Francoisa Fillona w sondażu nie jest zaskoczeniem. Jednak jego wygrana w prawyborach Republikanów już nim była. Kandydat Republikanów był już premierem Francji i w polityce funkcjonuje od dawna. Mimo to przedstawia się jako kandydat zmiany i planuje radykalne reformy dotyczące 35-godzinowego tygodnia pracy i likwidację pół miliona miejsc pracy w sektorze publicznym. Już został okrzyknięty „francuską wersją Thatcher”. Francois Fillon deklaruje się jako katolik. Jest też przeciwnikiem aborcji i zapowiedział już, że zmieni prawo pozwalające na małżeństwa homoseksualne we Francji.
Emanuel Macron to były bankier i minister gospodarki w rządzie socjalistów, którego jedynym doświadczeniem w polityce jest teka w rządzie socjalistów. Sam określa siebie określa jako kandydata ani prawicy ani lewicy i chce przyciągnąć wyborców z obu stron sceny politycznej. Podobnie jak Marine Le Pen i Fillon mówi, że jest kandydatem zmiany i ten bezpartyjny kandydat zapowiada rewolucję we Francji.
Benoit Hamon rośnie w siłę
Na czwartym miejscu, z 15 proc. poparciem, znalazł się socjalista Benoit Hamon. Były minister edukacji w niedzielę pokonał w prawyborach Partii Socjalistycznej premiera Manuela Vallsa. Benoit Hamon w Partii Socjalistycznej ma poglądy bardziej radykalne niż większość jej członków. Jego sztandarowym projektem jest dochód gwarantowany w wysokości 750 euro miesięcznie. Mimo że prezydent Hollande z tej samej partii cieszy się najniższym poparciem w historii we Francji, a Partia Socjalistyczna jeszcze kilka miesięcy temu nie mogła liczyć na dobry wynik swojego kandydata, to poparcie dla Benoit Hamon rośnie. Ostatnio miał tylko 7 proc. poparcia, a teraz już 15 proc.
Benoit Hamonowi pomagają kłopoty jego rywali. Francois Fillon wydawał się niemal pewnym zwycięzcą wyborów we Francji, ale w świetle ostatniego skandalu nie jest to takie pewne. Ujawniono, że Francois Fillon od 1998 do 2002 roku zatrudniał jako swoją współpracowniczkę swoją żonę. Jej stanowisko miało być czysto fikcyjne, ale wynagrodzenie nie. Żona polityka pobierała niemal 4 tys. euro miesięcznie wynagrodzenia. Również Emanuel Macron ma kłopoty z powodu niejasności przy finansowania swojego ruchu społecznego będącego jego zapleczem w wyborach prezydenckich.
W sondażu dwucyfrowy wynik zanotował jeszcze kandydat radykalnej i eurosceptycznej lewicy Jean-Luc Melenchon. Chce na niego zagłosować 10 proc. wyborców we Francji.
Druga tura wyborów we Francji
Według wyników sondażu Marine Le Pen dostaje się do drugiej tury, ale to z kim się zmierzy jest niepewne. Jeśli byłby to Francois Fillon, Marine Le Pen przegra z nim zdobywając 40 proc. głosów. Ale gdyby do drugiej tury wszedł Emmanuel Macron, mógłby wygrać z Marine Le Pen w stosunku 65 proc. głosów do 35 proc. Co ciekawe, wygrałby też z kandydatem Republikanów, Francois Fillona, przekonując do siebie 58 proc. wyborców.
Jednak o wynikach pierwszej tury wyborów prezydenckich we Francji i możliwych scenariuszach na drugą turę może zdecydować mobilizacja elektoratów. Tylko 41 proc. osób deklarujących głosowanie na Emmanuela Macrona twierdzi, że na pewno odda na niego głos. Jest to znacznie niższy odsetek w porównaniu z innymi potencjalnymi kandydatami. Spośród zwolenników Melenchona na pewno na niego zagłosuje 56 proc. zwolenników, na Benoita Hamona 46 proc. Najbardziej zdecydowani są sympatycy Francoisa Fillona i Marine Le Pen. Na kandydata Republikanów na pewno zagłosuje 61 proc. zwolenników, a na Marine Le Pen aż 78 proc.
Sondaż instytutu Kantar Sofres Onepoint przeprowadzonego 26 i 27 stycznia na próbie 1 032 osób. Margines błędu wynosi 3,1 pkt.