Francja: Trwa druga tura wyborów. Cała władza w ręce Macrona?
Od godziny ósmej trwa głosowanie w drugiej turze wyborów parlamentarnych we Francji. Jeśli potwierdzą się przewidywania sondażowni, partia prezydenta Macrona odniesie ogromne zwycięstwo.
Według prognoz, La Republique En Marche ma szanse nawet na 440 mandatów w liczącym 577 miejsc Zgromadzeniu Narodowym. Główną partią opozycyjną będą prawdopodobnie centroprawicowi Republikanie, którzy - jak się oczekuje - zdobędą około 90 miejsc.
Wybory parlamentarne we Francji odbywają się w dwóch turach w 577 jednomandatowych okręgach wyborczych. W pierwszej turze Republique En Marche zdobyła 33 proc. głosów, lecz wystarczyło to, by do drugiej tury przeszło 515 ich kandydatów. Z kolei Republikanie zgromadzili łącznie 22 proc. głosów, lecz mają jedynie 317 kandydatów w drugiej rundzie. Pozostałe partie, w tym socjaliści i nacjonaliści z Frontu Narodowego mogą liczyć na niewielką reprezentację w parlamencie. Socjaliści, do niedawna partia rządząca, teraz mogą zdobyć nie więcej niż 35 mandatów, zaś ugrupowanie Marine Le Pen maksymalnie 6 miejsc. Byłaby to duża porażka, bo choć nacjonaliści prawdopodobnie zwiększą swój stan posiadania, jeszcze przewidywano, że to Front Narodowy stanie się główną partią opozycyjną.
La Republique En Marche to całkowicie nowy twór polityczny, formalnie powstały już po majowych wyborach prezydenckich na bazie założonego przez Emmanuela Macrona ruchu "En Marche". Większość kandydatów partii to polityczni debiutanci. Zwycięstwo REM oznaczać będzie niemal całkowitą wymianę politycznych elit we francuskim parlamencie.