Francja przeciwko bojkotowi igrzysk w Pekinie
Represje władz chińskich w Tybecie są nie
do przyjęcia - oświadczył minister spraw zagranicznych
Francji Bernard Kouchner. Powtórzył jednocześnie, że Francja jest przeciwna bojkotowi
letnich igrzysk olimpijskich w Pekinie.
25.03.2008 | aktual.: 25.03.2008 10:58
Nikt, zwłaszcza Dalajlama (duchowy i polityczny przywódca Tybetańczyków), nie domaga się bojkotu igrzysk olimpijskich - powiedział Kouchner.
Parafrazując znane powiedzenie szef francuskiej dyplomacji dodał, że nie należy być bardziej tybetańskim od samego dalajlamy.
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy przerwał milczenie w sprawie stłumienia przez chińskie władze zamieszek w Tybecie i wezwał prezydenta Chin Hu Jintao do umiarkowania i zakończenia przemocy poprzez dialog w Tybecie.
Według tybetańskiego rządu na uchodźstwie liczba ofiar śmiertelnych protestów i rozruchów trwających w Tybecie od ponad dwóch tygodni sięga już 140 osób. Oficjalne źródła w Pekinie informują o 19-22 zabitych.