Francja niezadowolona z propozycji USA w sprawie Iraku
Zrewidowany amerykański projekt rezolucji w sprawie Iraku nie
spełnia oczekiwań Francji, bowiem "praktycznie nie odzwierciedla
niepokojów wyrażanych wcześniej przez stronę francuską" - zakomunikowano w Paryżu.
"Takie jest nasze pierwsze wrażenie" - oświadczył rzecznik francuskiego MSZ Herve Ladsous. "Jeśli projekt bierze pod uwagę nasze niepokoje i troski, to dzieje się to w bardzo ograniczonym stopniu". Dodał, że rezolucja w zaproponowanym brzmieniu nie zakłada "zmiany podejścia" do spraw Iraku, czego domaga się Francja.
Rzecznik zapowiedział, że francuscy dyplomaci będą z największą uwagą studiować dokument.
Zdaniem rzecznika, pierwsza reakcja na dokument była taka sama w Niemczech i w Rosji. Dodał on, że Francja od czwartku kontaktuje się z tymi krajami w sprawie amerykańskiego projektu. Bardzo zbieżne stanowisko zajmują też - jego zdaniem - Chiny i Meksyk.
Głównym postulatem Francji, którego realizacji brakuje w amerykańskim projekcie, jest harmonogram przekazywania władzy w Iraku Irakijczykom. Dokument nie przewiduje też, wbrew naleganiom francuskich dyplomatów, "centralnej roli" ONZ w Iraku.