Francja nie przyjmie imigrantów z Lampedusy. "Odeślijmy ich do Afryki"
Minister spraw wewnętrznych Francji Gerald Darmanin ogłosił teraz, że nie chce przyjmować żadnych migrantów z Lampedusy. - Trzeba walczyć z nielegalną imigracją - podkreślił w wywiadzie dla francuskiej stacji.
Włosi zmagają się z dramatyczną sytuacją na Lampedusie, ale Paryż im nie pomoże w opanowaniu kryzysu migracyjnego. Po powrocie z Rzymu, gdzie spotkał się z przedstawicielami włoskiego rządu, minister spraw wewnętrznych Francji Gerald Darmanin gościł na antenie francuskiej stacji telewizyjnej TF1.
- Francja nie przyjmie imigrantów z Lampedusy - oświadczył kategorycznie minister Darmanin. - We Francji i Włoszech, podobnie jak w całej Europie, mamy do czynienia z nielegalną imigracją, z którą musimy walczyć - stwierdził na antenie. Jak doprecyzował, przyjmowanie kolejnych osób nie jest rozwiązaniem, bo w ten sposób nie zahamuje się napływu kolejnych imigrantów.
Paryż ma inne rozwiązanie
Zamiast przyjmować uchodźców do siebie, Francja - jak poinformował Darmanin - zaoferowała Włochom pomoc w odsyłaniu imigrantów z powrotem do Afryki. Paryż proponuje też swoje wsparcie w kontrolach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Luksusowy wycieczkowiec utknął na mieliźnie. 206 osób na pokładzie
Według danych MSW od początku roku do Włoch przybyło ok. 130 tys. migrantów, czyli prawie dwa razy więcej niż w całym ubiegłym roku. Tylko od poniedziałku do środy na Lampedusie wylądowało ok. 8,5 tys. osób. Jak mówi szef francuskiego MSW, 60 procent z nich to osoby mówiące po francusku: mieszkańcy Wybrzeża Kości Słoniowej, Senegalczycy, Tunezyjczycy, Gambijczycy, którzy nie kwalifikują się do udzielenia azylu. - Trzeba odróżnić imigrantów od uchodźców politycznych - podkreśla Darmanin, mówiąc o koniecznej deportacji.
Źródło: Le Figaro