Franciszek: jestem do dyspozycji Putina
- Putin wie, że jestem do dyspozycji - powiedział papież Franciszek. Potwierdził, że jest gotowy udać się do Moskwy, gdyby prezydent Rosji zostawił mu "okienko, by negocjować" w sprawie wojny w Ukrainie. Zdradził także, co powiedziałby dyktatorowi.
10.03.2023 | aktual.: 10.03.2023 10:49
Papież mówił też m.in. o konfliktach na świecie, swoim pontyfikacie i ewentualnych przyczynach ustąpienia. Słowa papieża z wywiadu dla włoskojęzycznej telewizji szwajcarskiej Rsi przytaczają w piątek gazety "Corriere della Sera", "La Repubblica" i "La Stampa".
"Putin to też człowiek wykształcony"
Franciszek zapytany o to, co powiedziałby prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi, gdyby go spotkał, odpowiedział: - Rozmawiałbym z nim jasno, tak jak mówię publicznie. To człowiek wykształcony.
Przypomniał, że drugiego dnia wojny, podczas wizyty ambasadzie Rosji, zadeklarował gotowość wyjazdu do Moskwy, gdyby Putin "zostawił okienko, by negocjować". Dodał, że szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow napisał, że mu dziękuje, ale "nie jest na to moment".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Franciszek zaznaczył: - Putin wie, że jestem do dyspozycji. Ale tam są interesy imperialne, nie tylko imperium rosyjskiego, ale i imperiów innych stron. To w stylu imperium jest umieszczanie narodów na drugim miejscu - ocenił.
Papież powtórzył swoją opinię, że trwa "wojna światowa". - Zaczęła się od kawałków, a teraz nikt nie może powiedzieć, że nie jest światowa - stwierdził.
Franciszek: czemu tyle cierpienia? Nie ma ducha Boga
Zdaniem Franciszka "wszystkie wielkie mocarstwa zostały wplątane w wojnę". - Polem bitwy jest Ukraina. Tam walczą wszyscy. To przywołuje myśl o przemyśle zbrojeniowym. Prowadzi się wojnę, sprzedaje się starą broń, wypróbowuje się nową - oświadczył.
Franciszek wymienił też wojny w Syrii, Jemenie, losy ludu Rohingya z Birmy. - Czemu tyle cierpienia? Nie ma ducha Boga. Ja nie wierzę w święte wojny – podkreślił.
Przed przypadającą w poniedziałek 10. rocznicą jego wyboru, 86-letni Franciszek podkreślił, podsumowując tę dekadę: - Jestem stary. Mam mniejszą wytrzymałość fizyczną. Problem z kolanem to było fizyczne upokorzenie, chociaż teraz dobrze się już leczy. Przyznał, że trochę wstydził się jeździć na wózku.
Wymienił powody, z jakich kiedyś w przyszłości mógłby ewentualnie ustąpić: - Zmęczenie, które nie pozwala zobaczyć dobrze rzeczy, brak jasności, umiejętności oceny sytuacji, także może problem fizyczny.
- O to pytam zawsze i postępuje zgodnie z radami - wyjaśnił Franciszek w rozmowie, którą relacjonują gazety.
Zaznaczył, że zadaje pytania osobom, które dobrze go znają; pyta także "niektórych inteligentnych kardynałów". - Mówią mi prawdę: kontynuuj, jest dobrze - powiedział. - Ale proszę; krzyczcie na czas - zaapelował.
Wypowiedział się także na temat Europy. - Teraz jest tylu polityków, młodych szefów rządów czy ministrów. Mówię im zawsze: rozmawiajcie ze sobą. Ten jest z lewicy, ty jesteś z prawicy, ale jesteście młodzi, rozmawiajcie. Zdaniem papieża nadszedł czas na "dialog między młodymi".