Fischer okazuje zrozumienie dla związków Polski z USA
Niemiecki minister spraw zagranicznych Joschka Fischer wyraził zrozumienie dla szczególnych związków łączących Polskę ze Stanami Zjednoczonych.
"Właśnie my, Niemcy rozumiemy bardzo dobrze szczególne podejście do USA, ale także do pewnych problemów europejskich, ze strony tych wszystkich, którzy przez 50 lat cierpieli pod radziecką okupacją" - powiedział Fischer w środę w Berlinie po spotkaniu z szefem polskiej dyplomacji Włodzimierzem Cimoszewiczem.
"To są odrębności, które chcemy w poszerzonej Unii krok po kroku przezwyciężyć. Te różnice nie są w Europie czymś nadzwyczajnym, lecz raczej oczywistym" - ocenił Fischer.
Na spotkaniu z dziennikarzami Cimoszewicz powiedział, że nie spotkał się podczas rozmów z niemieckimi politykami z żadnymi przejawami irytacji z powodu proamerykańskiej postawy władz polskich. "Wprost przeciwnie, we wszystkich spotkaniach, jakie miałem okazję dziś odbyć, dominowało przekonanie o potrzebie nasilenia konsultacji, spotkań i dialogu" - dodał.
Przyłączenie się polskiego rządu do opublikowanego pod koniec stycznia manifestu poparcia dla USA, tzw. listu ośmiu, odebrano w Niemczech i Francji jako przejaw nielojalności wobec wspólnej polityki zagranicznej UE.
Szef polskiego MSZ postulował podjęcie przez kraje europejskie intensywniejszej współpracy i uznał swoją wizytę w Berlinie za "pozytywny element" takiego dialogu. Wymienił Trójkąt Weimarski - niemiecko-francusko-polską platformę współpracy politycznej, kulturalnej i obronnej - jako "mechanizm współpracy", mogący w przyszłości odgrywać dużą rolę.
"Nie dojdzie do homogenizacji Europy" - zapewnił szef niemieckiej dyplomacji. Fischer podkreślił, że kraje Unii Europejskiej zdecydowały się na na poszukiwanie metody tworzenia wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. "Chodzi o to, aby znajdować wspólne stanowisko niezależnie od narodowych odrębności" - wyjaśnił. Obaj politycy podkreślili, że wspólna polityka jest szczególnie istotna wobec takich nadzwyczajnych zagrożeń, jak zamach na premiera Serbii.
Fischer zapowiedział, że złoży przed czerwcowym referendum wizytę w Polsce. "Cieszyłbym się, gdyby do wstąpienia (Polski do Unii) doszło możliwie szybko i gdyby referendum w Polsce zakończyło się wynikiem pozytywnym" - oświadczył. (mag)