Finowie nie chcą u siebie rosyjskiej wódki. Nie przejdzie przez granicę ani butelka
Podróżni, przekraczający granicę z Rosji w Finlandii i Norwegii nie mogą już przywieźć ze sobą rosyjskiej wódki lub innych napojów alkoholowych. To zakaz wynikający z sankcji Unii Europejskiej, nałożonych na Federację Rosyjską w związku z agresją na Ukrainę.
Import handlowy alkoholu z Rosji zakazany został już w pierwszych transzach sankcyjnych. Nowe przepisy, o których donosi "The Barents Observer", dotyczą indywidualnych zakupów podróżnych w rosyjskich sklepach wolnocłowych na granicy.
- UE nałożyła na Rosję rozległe sankcje. Chcemy przypomnieć osobom prywatnym, że sankcje importowe i eksportowe dotyczą również prywatnych osób - mówi dyrektor Mikko Grönberg z fińskiej służby celnej. To znaczy, że w bagażu podróżnych, przekraczających skandynawskie granice, nie powinna znaleźć się nawet jedna butelka rosyjskiego alkoholu.
Finowie nie chcą u siebie rosyjskiej wódki. Nie przejdzie przez granicę ani butelka
Osoby podróżujące indywidualnie powinny również mieć świadomość, że nie mogą eksportować do Rosji tzw. dóbr luksusowych, jeśli ich wartość przekracza 300 euro. Przykładami takich produktów są biżuteria, elektronika, sprzęt sportowy, a także odzież.
Wszystkie te towary, jak zwraca uwagę skandynawski portal, mogą generować dochody dla Rosji. Tymczasem pieniądze pozwalają na prowadzenie działań wojennych na Ukrainie.
Rosyjskiej wódki, kiedyś cieszącej się powodzeniem na całym świecie od marca nie sprowadzają także Stany Zjednoczone i Unia Europejska. To samo dotyczy towarów, z których Rosja słynęła w świecie - kawioru i diamentów.