Pochodząca z Bliskiego Wschodu grupa, jak podaje fińska straż graniczna, została zatrzymana w okolicy przejścia granicznego z Rosją w Imatrze, w czwartek (25 stycznia). Wszyscy złożyli wniosek o azyl. Jak mówi kapitan Jussi Vainikka z komendy straży granicznej dla południowo-wschodniej Finlandii, przesłuchania uchodźców cały czas trwają.
Pokonali pieszo "teren wilków"
Dla fińskiej straży granicznej widok tak dużej - jak podkreślają - grupy nielegalnych imigrantów o tej porze roku i na tym terytorium, jest dość "niezwykły".
- Trzeba brodzić, jeśli chce się przekroczyć w tym miejscu zieloną granicę. Może to być niebezpieczne dla osób, które nie są przygotowane lub przyzwyczajone do chłodniejszych warunków - podkreśla w rozmowie z "Yle" kpt. Vainikka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moment katastrofy samolotu Ił-76 w Rosji. Na pokładzie byli jeńcy wojenni
Wśród zatrzymanych byli mężczyźni, kobiety i dzieci - odziani w za małe, nieodpowiednie do panujących obecnie warunków pogodowych buty. Część z nich wymagała pomocy medycznej po tym, jak pokonali - jak mówią fińscy pogranicznicy - teren wilków.
Fińskie służby przeprowadziły oględziny terenu wraz z rosyjską strażą graniczną, ale nie ujawniono śladów obecności innych podejrzanych osób.
W związku z ogromną liczbą uchodźców idących z Rosji Finlandia zamknęła przejścia graniczne na wschodzie kraju. Wstępnie - do 11 lutego. Z danych wynika, że od sierpnia ub. r. fińsko-rosyjską granicę przekroczyło 1300 osób ubiegających się o azyl w nordyckim kraju. Helsinki oskarżyły też Moskwę o prowadzenie operacji hybrydowej i przepychanie nielegalnych imigrantów przez granicę.
Źródło: "Yle"
