PolskaFinalistki konkursu Miss World 2006 w bikini

Finalistki konkursu Miss World 2006 w bikini

Kandydatki do tytułu Miss World 2006 prezentowały wczoraj przed sopockim hotelem Grand swoje wdzięki, paradując po wybiegu w bikini. Były one chyba jedynymi kobietami w kurorcie, które chodziły w strojach kąpielowych.

Finalistki konkursu Miss World 2006 w bikini
Źródło zdjęć: © PAP

Jednak, jak wiadomo, nie ilość jest ważna, tylko jakość. A w tym wypadku nie można było mieć najmniejszych zastrzeżeń. Szkoda tylko, że idealnych figur finalistek Miss World 2006 nie mogli podziwiać mieszkańcy Sopotu. Na tę chwilę muszą poczekać bowiem do 30 września.

Widzowie w ponad stu krajach będą mogli obejrzeć zarejestrowaną wczoraj przed sopockim hotelem Grand sesję finalistek konkursu ,Miss World 2006" w bikini. Niestety, pokaz nie był dostępny dla mieszkańców kurortu, więc szczególnie ich męska część była we wczorajsze południe mocno zawiedziona. A trzeba przyznać, że było co oglądać. 105 najpiękniejszych kobiet świata po kolei paradowało w skąpych kostiumach kąpielowych po kilkunastometrowym wybiegu. Każdą z nich oceniało jury, które wyłoni 25 finalistek konkursu bikini. Choć w telewizji wszystko z pewnością wyglądać będzie lekko, łatwo i przyjemnie, wczorajszy dzień był dla kandydatek do korony najpiękniejszej naprawdę wyczerpujący. Wielogodzinne próby i nagrania spowodowały, że niektóre z piękności wyglądały na znudzone całym przedsięwzięciem, a niektóre wręcz wykończone. Jedna z nich poczuła się nawet na tyle słabo, że opuściła wspólne zdjęcie przed hotelem.

Wbrew obawom organizatorów tym razem kapryśna pogoda nie spłatała im figla. Co więcej, na kilkanaście minut przed planowanym nagraniem programu na sopockim niebie pojawiło się słońce i znów atmosfera w kurorcie zaczęła przypominać tę letnią. - Pogoda nie jest najgorsza. Myślę, że nawet lepsza niż w Danii. Nie pada więc wszystko powinno się udać - opowiada Sandra Nanna Spohr, Miss Danii, która do Polski przyjechała po raz pierwszy. Największy aplauz wśród męskiego grona przedstawicieli mediów wzbudzały kandydatki z obu Ameryk. Miss Wenezueli, Kolumbii czy Chile spowodowały, że w ich żyłach krew zaczynała płynąć znacznie szybciej. Nowych wielbicieli szybko zdobyły także Miss Słowacji i Włoch. - Wszystkie są chyba piękne, ale ja będę trzymać kciuki za Polkę - komentowała zza hotelowego płotu pani Maria z Kalisza, która wraz z koleżankami z sanatorium przechadzała się akurat wczoraj po sopockiej plaży.

Trzeba przyznać, że nasz kraj jest w tym roku pośrednio reprezentowany nad wyraz licznie. Oprócz Miss Polski Marzeny Cieślik, do Trójmiasta przyjechały przecież także Miss Węgier Renata Anetta Toth, której matka jest Polką, i Miss Kanady Małgorzata Majewska, która jest rodowitą gdańszczanką. - Bardzo się cieszę, że tegoroczny finał zostanie rozegrany w Polsce. Cieszę się także z wizyty w Trójmieście. Urodziłam się w Gdańsku i to miasto jest mi wciąż bliskie. Mam tu nawet rodzinę - wyjaśniała zmęczone, ale wciąż uśmiechnięta Miss Kanady. Po pokazie w Sopocie finalistki konkursu piękności nie miały zbyt wiele wolnego. Po krótkim odpoczynku o godzinie 18 spotkały się w hotelu Nadmorskim w Gdyni z dziećmi pozostającymi pod opieką fundacji "Trzeba marzyć". Więcej zdjęć można zobaczyć na stronie: www.gdynia.naszemiasto.pl.

Wybierzmy naszą miss Zapraszamy wszystkich Czytelników "Dziennika Bałtyckiego" do wzięcia udziału w naszym niecodziennym plebiscycie. Już od soboty będziemy wspólnie wybierać najpiękniejszą finalistkę tegorocznej edycji "Miss World". W jutrzejszym magazynie "Wieczór Wybrzeża" przedstawimy zdjęcia 105 piękności, na które będziecie Państwo mogli oddać swój głos za pośrednictwem SMS-a. Wybierzmy razem naszą miss świata.

Maciej Pawlikowski

Oficjalny serwis wyborów Miss World 2006

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)