Filipiny: zabójcza zasadzka na turystów

Żołnierzom udało się wcześniej uratować pozostawionego przez niezidentyfikowanych napastników rannego niemieckiego turystę Siegfrieda Whitmana.

Dwaj turyści udali się na początku tygodnia na wycieczkę po zboczach wulkanu położonego 90 km na północny zachód od Manili. W środę zostali zaatakowani przez uzbrojoną grupę - Amerykanin zginął na miejscu, podczas gdy ranny w nogę Niemiec znalazł się w rękach napastników. Ostatecznie pozostawiono go w głębokiej rozpadlinie na zboczu wulkanu.

Turysta zaalarmował wówczas z telefonu komórkowego przyjaciela w Manili, który z kolei zawiadomił policję i wojsko. (reb)