Filipiny. Korespondent Reutera nie żyje. Został zastrzelony
58-letni Jesus Malabanan został zastrzelony w nocy ze środy na czwartek w stolicy Filipin. Dziennikarz zmarł w karetce pogotowia w drodze do szpitala. Malabanan był korespondentem gazety "Manila Standard" i agencji Reutera. Jego śmierć zbiegła się w czasie z publikacją raportu, który szkodzi tamtejszym władzom.
Jesus Malabanan w chwili ataku był w sklepie i oglądał telewizję. Został postrzelony w głowę przez jednego z dwóch motocyklistów, którzy uciekli z miejsca. Tamtejsza policja wszczęła śledztwo.
Morderstwo zostało potępione przez organizacje dziennikarskie i kolegów Malabanana z prowincji Pampanga, gdzie przez lata mieszkał i pracował. Również organ ochrony mediów, założony przez prezydenta Filipin Rodriga Duterte, potępił zabójstwo i zaapelował o schwytanie sprawców, jednak jest on na celowniku niezależnych organizacji dziennikarskich i ochrony praw człowieka.
Prezydent walczy z mediami
Prezydent Duterte od lat prowadzi prawną batalię z niezależnymi mediami. W ostatnich latach wszedł w konflikt z szefami największej sieci telewizyjnej ABS-CBN, której zdominowany przez jego zwolenników Senat w 2020 roku nie odnowił wieloletniej koncesji na nadawanie. Filipiński przywódca jest znany ze stwierdzenia, że bycie dziennikarzem nie uchroni przed byciem zamordowanym żadnego pracownika mediów, który jest "s***synem".
Rząd w Manili zaprzecza, jakoby prześladował prasę z powodów politycznych i podkreśla swoje poparcie dla wolności słowa.
Śmierć Malabanana zbiega się w czasie z publikacją raportu niezależnej organizacji Komitetu Ochrony Dziennikarzy (CPJ), który wykazał, że w 2021 roku co najmniej 24 pracowników mediów zostało zabitych w związku z prowadzonymi przez nich śledztwami. Z kolei 18 zostało zamordowanych z trudnych do określenia powodów. Wedle danych z 1 grudnia 2021 roku w więzieniach w różnych krajach przebywa 293 reporterów.
Najkrwawszy atak na dziennikarzy w historii
W trakcie panowania Duterete i jego poprzedników zamordowanych lub zaatakowanych zostało dziesiątki dziennikarzy. W 2009 roku członkowie klanu politycznego zastrzelili 58 osób, w tym 32 pracowników mediów w prowincji Maguindanao. To masowe morderstwo zostało powiązane z rywalizacją o głosy na obszarach wiejskich, ale też pokazało zagrożenie, z jakim mierzą się dziennikarze na Filipinach. Był to najkrwawszy atak na dziennikarzy w najnowszej historii. W 2019 roku filipiński sąd uznał rodzinę Ampatuan za winną masowego morderstwa, ale wielu sprawców wciąż pozostaje na wolności.
Dyrektor wykonawczy CPJ Joel Simon skomentował w swoim oświadczeniu, że jest to szósty rok z rzędu, gdy zostaje odnotowana rekordowa liczba przypadków uwięzienia dziennikarzy na świecie. Jak uważa, "rządy na całym świecie są zdeterminowane, aby kontrolować i zarządzać informacją i są niezwykle cyniczne, dążąc do osiągnięcia swoich celów".
Prześladowania dziennikarzy
Co roku Reporterzy bez Granic publikują Światowy Indeks Wolności pracy. Filipiny zajmują obecnie 138. ze 180 miejsc. Zdaniem Komitetu Obrony Dziennikarzy azjatycki kraj jest siódmym najgorszym pod względem skali bezkarności osób odpowiedzialnych za zabójstwa pracowników mediów. Najwięcej dziennikarzy w 2021 roku uwięziły Chiny - 50, Birma - 26, Egipt - 25, Wietnam - 23 i Białoruś - 19.