Filipińscy „męczennicy” przybili się w Wielki Piątek do krzyży
W dorocznym rytuale odtworzenia męki Jezusa Chrystusa co najmniej 13 Filipińczyków przybiło się w Wielki Piątek do krzyży na błotnistym wzgórzu niedaleko Manili.
Niezwykły wielkopostny rytuał, co roku powtarzany na Filipinach mimo sprzeciwów tutejszej hierarchii kościelnej, przyciąga tłumy miejscowych i zagranicznych turystów do wioski San Pedro Cutud, położonej 70 km na północ od stolicy archipelagu.
Filipińscy męczennicy, wśród nich co najmniej trzy kobiety, mieli przybite do krzyża dłonie i stopy. Jest to akt pokuty za grzechy, który - według tutejszych wierzeń - ma także dopomóc w wyleczeniu chorych krewnych lub w spełnieniu niektórych życzeń.
Dziesiątki biczowników z pociętymi twarzami tworzyło procesję, odprowadzaną przez tłumy dzieci i ciekawskich. Rozebrani do pasa mężczyźni obijali swe nagie plecy kijami z przytwierdzonym rozbitym szkłem. Efekt krwawienia dodatkowo potęgowały razy z bambusowych biczów.
Zdecydowaną większość – 83% - ponad 80-milionowej ludności Filipin stanowią katolicy. Wielu duchownych uważa podobne praktyki za sprzeczne z zasadami chrześcijaństwa. Niektórzy twierdzą jednak, że wyrażają one specyficzną religijność miejscowego, w większości bardzo ubogiego społeczeństwa.(an)