Filip J. zatrzymany z narkotykami. Brat polityka Solidarnej Polski usłyszał zarzuty
21-latek wpadł przypadkiem. Razem z kolegą przechodził przez ulicę w niedozwolonym miejscu. Zauważył to policyjny patrol, który skontrolował mężczyzn. U Filipa J. znaleziono susz roślinny.
29.01.2020 | aktual.: 29.01.2020 18:02
Filip J. został zatrzymany z narkotykami - podaje RMF FM. To brat polityka Solidarnej Polski. 21-latek przechodził przez ulicę w niedozwolonym miejscu. Zauważył to policyjny patrol, który skontrolował mężczyzn.
U Filipa J. znaleziono susz roślinny. Zgodnie z procedurami funkcjonariusze pojechali do jego mieszkania. Stamtąd mężczyzna wydał policjantom 6,5 grama marihuany i 0,3 grama haszyszu. Brat polityka przyznał się i złożył wyjaśnienia. Usłyszał zarzut posiadania narkotyków. Został już zwolniony do domu.
Filip J. o sobie mówił, że jest raperem, blokersem i kierowcą Uber Eats. - Wkurza mnie, że odkąd mój brat robi polityczną karierę, to jestem do niego porównywany - żalił się w listopadzie 2018 r. Zapewniał jednocześnie, że nie zależy mu na sławie.
Brat polityka Solidarnej Polski w maju 2019 r. mówił, że popiera legalizację marihuany. - To jedyna używka, która od zawsze jest zakorzeniona w kulturze hip-hopowej. Problemem jest to, że marihuana jest nielegalna i to temat do poruszenia w piosenkach raperów - mówił. Zapewnił, że jego brat nie popiera palenia marihuany.
Przeczytaj również: "Legalna marihuana" za 20 zł. "Kopa nie daje, ale mam coś ekstra, prosto z Holandii. Dowozimy!"
Źródło: rmf24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl