Fidel Castro nie żyje. Miał 90 lat

Fidel Castro nie żyje. Miał 90 lat. Jak wyliczyły kubańskie służby specjalne, na byłego przywódcę Kuby próbowano przeprowadzić 638 zamachów. Niektórych pomysłów na wyeliminowanie polityka nie powstydziliby się twórcy filmów sensacyjnych.

Na zdjęciu Fidel Castro i Ernesto "Che" Guevara

Pierwsze zamachy na Fidela Castro planowano już 60 lat temu. Najciekawsze pomysły na zabicie kubańskiego przywódcy przedstawiono w filmie dokumentalnym "638 sposobów na zabicie Castro". Jeden z pomysłów CIA, miał wykorzystać upodobanie Castro do nurkowania. Agenci postanowili znaleźć mięczaka o odpowiednio dużej muszli, by zmieściła się w niej wystarczająca ilość ładunków wybuchowych. Muszla miała zostać pomalowana w żywe barwy, żeby przyciągnęła uwagę Castro pod wodą. Pomysł pozostał jednak tylko w sferze planów.

Na zdjęciu Fidel Castro i Ernesto "Che" Guevara

Do zabicia Castro zrekrutowano jedną z jego byłych kochanek. Kobieta otrzymała od CIA truciznę w tabletkach, którą ukryła w słoiczku z kremem. Tabletki jednak rozpuściły się. Twierdziła zresztą, że Castro zdawał sobie sprawę z tego, iż będzie próbowała go zabić, i nawet zaoferował jej swój pistolet.

Innym razem z kolei tabletka cyjanku, która miała trafić do koktajlu Castro w jednej z hawańskich kawiarni, nie dała się oderwać od lodu w zamrażarce, w której została ukryta. Wśród pomysłów na zabicie Castro znalazła się też próba obalenia go przez wyczyszczenie butów pastą, która spowodowałaby wypadnięcie włosów z brody, co miało go ośmieszyć.

Nie wszystkie pomysły na zabicie Castro były aż tak skomplikowane. Najczęściej próbowano go wyeliminować poprzez zastrzelenie przez snajperów.

Do jednej z ostatnich poważnych prób zamachu na Castro mogło dojść w Panamie w 2000 r. Pod podium, na którym miał przemawiać, miało się znaleźć 90 kg ładunków wybuchowych. Ochrona Castro przeszukała jednak miejsce i zapobiegła zamachowi.

Od lat w mediach pojawiały się domysły i nieprawdziwe informacje dotyczące śmierci Fidela Castro. Ich źródłem najczęściej były dłuższe okresy, w których kubański przywódca nie pojawiał się publicznie - szczególnie jeżeli nie był obecny podczas ważnych wydarzeń. Na początku 2015 r. mówiło się nawet o tym, że naprawiane są drogi prowadzące na cmentarz, na którym Castro miałby zostać pochowany.

(oprac. Iga Burniewicz)