Fico grzmi. Afera po wizycie w Moskwie
"Jako wysokiej rangi urzędniczka Komisji Europejskiej, nie masz absolutnie żadnego prawa krytykować suwerennego premiera suwerennego kraju" - odpowiedział Robert Fico szefowej unijnej dyplomacji Kaji Kallas.
Szefowa dyplomacji UE Kaja Kallas ostro skrytykowała europejskich polityków, którzy udali się do Moskwy na obchody Dnia Zwycięstwa. - Jak można stać ramię w ramię z tym facetem (Władimirem Putinem - red.). Jesteście po złej stronie historii - mówiła Kallas.
Szefowa unijnej dyplomacji odniosła się w ten sposób do uczestnictwa premiera Słowacji w moskiewskiej defiladzie z okazji zakończenia II wojny światowej.
Fico odniósł się do jej wypowiedzi w opublikowanym w mediach społecznościowych oświadczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wyglądać będzie II tura? Prof. Dudek pewny ws. Mentzena
Fico odpowiada na słowa Kallas
"Droga Kajo, ponownie odnotowałem Twoje wypowiedzi skierowane do mnie w związku z dzisiejszą wizytą w Moskwie oraz zapowiedzianym spotkaniem nie tylko z Prezydentem Federacji Rosyjskiej, Władimirem Putinem. Twierdzisz, że rzekomo nie stoję po właściwej stronie historii lub wygłaszasz inne równie głębokie uwagi geopolityczne" - napisał szef słowackiego rządu.
"Po pierwsze, jestem w Moskwie, aby oddać hołd ponad 60 tys. żołnierzy Armii Czerwonej, którzy zginęli, wyzwalając Słowację. Nie widzę związku między tymi dzielnymi ludźmi a obecną sytuacją międzynarodową" - wskazał.
"Po drugie, jako wysokiej rangi urzędniczka Komisji Europejskiej, nie masz absolutnie żadnego prawa krytykować suwerennego premiera suwerennego kraju, który konstruktywnie podchodzi do wszystkich spraw europejskich" - zaznaczył.
"Po trzecie, nie zgadzam się z polityką nowej Żelaznej Kurtyny, nad którą tak intensywnie pracujesz" - podkreślił.
"Po czwarte, pytam: jak można prowadzić dyplomację i politykę zagraniczną, jeśli politycy nie powinni się spotykać i prowadzić normalnego dialogu w sprawach, w których mają odmienne poglądy?" - dodał.