Co z lotem Fico do Moskwy nad Polską? Jest decyzja

Robert Fico zamierza lecieć do Moskwy, gdzie w towarzystwie Władimira Putina będzie oglądać paradę z okazji zwycięstwa w II wojnie światowej. Uroczystości rocznicowe będą odbywać się w dniach od 8 do 11 maja, a tradycyjna coroczna parada wojskowa przejdzie przez Plac Czerwony w Moskwie 9 maja, świętowany w Rosji jako Dzień Zwycięstwa.

Jak informuje Kreml, w Rosji pojawić ma się 29 zagranicznych przywódców. Z Europy - poza premierem Słowacji - swoją obecność zapowiedział prezydent Serbii Aleksandar Vuczić.

W Moskwie spodziewany jest także m.in. przywódca Chin Xi Jinping.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trump ocenił pomysł Putina. "To dużo"

Fico mówi o "niektórych europejskich krajach"

- Opowiem wam jeszcze wesołe historie o tym, jak niektóre państwa członkowskie UE nie chcą pozwolić na przelot rządowego samolotu. To są żenujące sprawy - grzmiał w niedzielę Fico. Słowacki premier nie sprecyzował jednak o jakie kraje chodzi.

"Problem" z przelotem do Moskwy miała natomiast w styczniu tego roku delegacja słowackich deputowanych. Lider Słowackiej Partii Narodowej (SNS) Andrej Danko oskarżył wtedy Polskę o zamknięcie swojej przestrzeni dla słowackiego samolotu. - Nie rozumiem stanowiska Polski, ale przyjmuję je jako rzeczywistość - stwierdził Danko przed wylotem do Rosji.

Do sprawy odniósł się wtedy rzecznik MSZ Paweł Wroński, który zdementował słowa Danko. - Nie odmówiliśmy stronie słowackiej przelotu, tylko oni wysłali nam niekompletne dokumenty, bez noty, a potem, w trakcie procedowania sprawy - gdy zostali poproszeni o ich uzupełnienie - poinformowali o zmianie trasy - powiedział wtedy rzecznik MSZ.

Teraz głos na temat wizyty Ficy w Moskwie zabrał m.in. szef MSZ Radosław Sikorski. - Uważamy, że żyrowanie narracji Putina nie jest dobrym pomysłem - powiedział we wtorek zapytany o sprawę szef polskiego MSZ.

Resort był już jednak bardziej konkretny. "Ambasada Republiki Słowackiej zwróciła się na drodze dyplomatycznej z prośbą o udzielenie zezwolenia na lot w polskiej przestrzeni powietrznej statku powietrznego, na pokładzie z Premierem Republiki Słowackiej, udającym się w dniach 8-9 maja br. z wizytą roboczą do Moskwy" - czytamy w odpowiedzi na zadane przez Wirtualną Polskę pytanie.

"Podkreślamy, że dopełnione zostały wszelkie wymogi formalne związane z uzyskaniem pozwolenia na lot. Z uwagi na brak formalnych prawnomiędzynarodowych przeszkód strona polska wydała pozwolenie na przelot w polskiej przestrzeni powietrznej" - wskazał resort.

Ministerstwo podkreśliło także swoją "krytyczną ocenę" wizyty. "Nie zmienia to naszej krytycznej oceny dot. udziału w organizowanych w Moskwie obchodach zakończenia II wojny światowej. Trudno nam zrozumieć, że liderzy państw deklarujących się jako zwolennicy pokoju, wrogowie kontynuowania działań wojennych, decydują się przyjąć zaproszenie od W. Putina, który wydał rozkaz zaatakowania sąsiedniego państwa, rozpoczęcia niesprowokowanych działań wojennych i tym samym spowodował masowe przesiedlenia ludności, cierpienie i śmierć tysięcy ludzi (cywilów i wojskowych), dokonał zniszczeń, uprowadzeń cywilów - w tym dzieci" - czytamy.

Tomasz Waleński, dziennikarz Wirtualnej Polski