Festiwal początków. Za nami Orange Warsaw Festival 2022, przed nami kolejne wydarzenia

Tłum przed sceną, ogromne emocje na twarzach fanów i artystyczne show na światowym poziomie, a w przerwach uśmiechnięci ludzie z wiankami na głowach, długie rozmowy, śpiew i taniec do późnych godzin nocnych – takich obrazków w ostatnich latach bardzo nam brakowało. Przywrócił je Orange Warsaw Festiwal, gromadząc na Służewcu 50 tys. osób.

Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Artur Kraszewski
Monika Rosmanowska

Orange Warsaw Festival powrócił na Tor wyścigów konnych Służewiec po dwóch latach przerwy. Po dwóch długich i smutnych latach – dodajmy.

To pierwsza tak duża impreza organizowana bez pandemicznych obostrzeń, na skalę najlepszych wydarzeń sprzed 2020 r., co docenili nie tylko festiwalowicze, ale też sami artyści. – To nasz pierwszy koncert festiwalowy w tym roku. Kochamy Polskę i nie wyobrażaliśmy sobie lepszego miejsca, aby zacząć trasę – mówiła ze sceny Florence Welch, wokalistka Florence and The Machine.

Co więcej, Orange Warsaw Festival to tylko rozgrzewka przed kolejnymi daniami wielkiej muzycznej uczty, jaką zaserwuje nam organizator tego lata. Przed nami Open’er w Gdyni oraz Kraków Live Festiwal.

Fani z wiankami

Powiew wolności był odczuwalny w każdym zakątku festiwalowego terenu. – Muszę przyznać, że trochę dziwnie się czuję. Żadnych maseczek, ograniczeń – przyznaje Hania, która na Orange Warsaw Festival przyjechała z Krakowa. – Na szczęście to szybko mija. Byłem już na jednej imprezie w maju i też tak się czułem. Jednak już po pierwszych taktach zapomniałem o tym – zapewnia towarzyszący dziewczynie Mateusz.

© Materiały prasowe | Artur Kraszewski

Weronika i Bartek z Warszawy kupili bilety w ostatniej chwili. – Pandemia odzwyczaiła nas od sprawdzania, co będzie się działo i od planowania. Dziś boimy się wybiegać w przyszłość i dlatego decyzję o wypadzie na Orange Warsaw Festival podjęliśmy spontanicznie – mówi Bartek.

Weronika ma na głowie wianek z prawdziwych kwiatów, co nie pozostawia żadnych złudzeń, na czyj koncert czeka z największą niecierpliwością. – Oczywiście, że przyszłam tu dla Florence. A wianek? Nie pomyślałam o tym wcześniej, ale na szczęście organizator to przewidział i przygotował stoisko, na którym można taki wykonać własnoręcznie. Był pot i łzy, bo nie wszystko wychodziło mi tak, jak chciałam, ale efekt ostatecznie spełnił oczekiwania – śmieje się Hania.

Takich zapominalskich było więcej. Przed wiankowym stoiskiem ustawiła się długa kolejka, a na samym koncercie Florence and The Machine mnóstwo kobiet, a nawet mężczyzn miało wianki z prawdziwych i sztucznych kwiatów oraz brokatowe makijaże. Tak jak Florence lubi najbardziej.

Z myślą o Ukrainie

Na dwa festiwalowe dni Tor wyścigów konnych Służewiec zmienił się w jedno wielkie miejsce piknikowe, oczywiście z doskonałą muzyką w tle. Pomogła pogoda, która pomimo niezbyt optymistycznych prognoz (zapowiadanych burz) dopisała. Uczestnicy okupowali foodtracki oraz strefę Orange i Netflix, gdzie w długiej kolejce czekali żądni niezapomnianych wrażeń inspirowanych nowym sezonem "Stranger Things", wypoczywali na leżakach, tańczyli.

[1/3] Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Artur Kraszewski

– Wszystko jest doskonale zorganizowane. Ludzie przebywający w poszczególnych strefach nie przeszkadzają sobie nawzajem – zwraca uwagę Mateusz z Krakowa.

Dla szczególnej atmosfery na Orange Warsaw Festival przyjechały też Klaudia z Warszawy i jej przyjaciółka z Krakowa, Sylwia. – Zaszyłyśmy się na uboczu, rozłożyłyśmy na trawie i czekamy na koncert, który nas interesuje. Dziś (w piątek – przyp. red.) wybieramy się na Tayler, The Creator, a jutro – już większą paczką – na Foals i Florence and The Machine. Tak bardzo się cieszymy, że wreszcie mogłyśmy wyjść z domów. Atmosfera jest wspaniała – zapewnia Klaudia.

© Materiały prasowe | Artur Kraszewski

Zabawa nie przesłania jednak tego, co obecnie dzieje się za naszą wschodnią granicą. Do wsparcia Ukraińców w przerwach między koncertami zachęcało Stowarzyszenie Organizatorów Imprez Artystycznych i Rozrywkowych (SOIAR) oraz Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM). Podczas organizowanych przez SOIAR wydarzeń uczestnicy za pomocą kodu QR mogą dokonywać bezpośrednich wpłat na subkonto PCPM. Środki zebrane podczas akcji "Wspierajmy Ukrainę na koncertach" zostaną wykorzystane na odbudowę ukraińskich szkół, edukację oraz rozwój dzieci i młodzieży z Ukrainy.

Głos w sprawie Ukrainy zabrała też Florence Welch, która w trakcie koncertu poprosiła publiczność o ukraińską flagę, a następnie zadedykowała Ukraińcom piosenkę. "I’m free" w ustach artystki i z powiewającą w jej dłoniach flagą nabrało zupełnie nowego znaczenia.

– Pamiętamy o zbrodniach, które mają miejsce w Ukrainie, ale to nie znaczy, że przynajmniej na chwilę nie potrzebujemy oderwać się od okropieństwa tej wojny. Również w ten sposób nabieramy sił, by móc dalej angażować się w pomoc – przekonuje Hania z Krakowa.

Festiwalowe lato

Podczas Orange Warsaw Festival 2022 wystąpili: Florence and The Machine oraz Tyler, The Creator, jeden z najbardziej kreatywnych i charyzmatycznych artystów hip-hopowych ostatniej dekady. Na scenie pojawili się też m.in. Charli XCX, jedna z najbardziej wszechstronnych gwiazd współczesnego popu, NAS, absolutna legenda światowego hip-hopu, Foals, ikona brytyjskiej alternatywy, Stormzy, jeden z najważniejszych europejskich raperów ostatnich lat, Earl Sweatshirt, ceniony przedstawiciel kalifornijskiego hip-hopu oraz Sigrid, rosnąca w siłę skandynawska artystka.

© Materiały prasowe | Artur Kraszewski

Orange Warsaw Festival otwiera sezon największych muzycznych festiwali. Już 29 czerwca w Gdyni-Kosakowo rozpocznie się Open’er Festival powered by Orange, na którym wystąpią m.in. Dua Lipa, Imagine Dragons, The Killers, Maneskin, Martin Garrix, Dawid Podsiadło, Taco Hemingway oraz Young Leosia. Z kolei zwieńczeniem lata będzie Kraków Live Festival. 19 i 20 sierpnia wystąpią m.in. Halsey, Lewis Capaldi, Jan-Rapowanie, Mimi Webb i Parcels.

Widzimy się w Gdyni i Krakowie?

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie