Ferie zimowe 2021. Patrole policji na stokach. Są pierwsze wyniki kontroli
Zgodnie z zapowiedziami policja pojawiła się na stokach narciarskich, aby przeprowadzać kontrole. W pierwszy weekend pouczono 30 osób. Część osób zapominała o maseczkach. Nie stwierdzono uchybień ze strony stacji narciarskich.
Sprawa stoków narciarskich przybrała na sile pod koniec listopada. Początkowo wydawało się, że wszystkie stacje będą zamknięte. Decyzja wywołała jednak protesty ze strony branży narciarskiej. Zainterweniował również prezydent Andrzej Duda i decyzję zmieniono. Wykorzystali to miłośnicy nart, którzy tłumnie pojawili się na stokach mimo pandemii koronawirusa.
Tłumy na stokach. Minister zdrowia zapowiadał kontrole policji na stokach
Swoje zaniepokojenie takim obrotem spraw wyraził Adam Niedzielski. Minister zdrowia przekonywał, że jeśli nie będzie przestrzegany reżim sanitarny, to wtedy będzie rekomendował zamknięcie stoków. Polityk zapowiedział również kontrole policji na stacjach. Funkcjonariusze mieli reagować na łamanie przepisów epidemiologicznych w stokach i w pobliżu wyciągów.
Miniony weekend podsumowała zakopiańska policja, która razem z inspekcją sanitarną patrolowała stoki. Na Podhalu wystawiono 30 pouczeń dla narciarzy i snowboardzistów. Funkcjonariusze zwrócili uwagę, że część osób zapominała o maseczkach. Nie stwierdzono jednak uchybień ze strony stacji narciarskich. Zdaniem policji ośrodki były dobrze przygotowane i przypominały o obostrzeniach.
Ferie zimowe 2021. Jakie zasady na stokach narciarskich
Według wytycznych na stokach narciarskich obowiązuje limit jednej osoby na 100 metrów kwadratowych. W gondolach lub na krzesełkach nie mogą jednocześnie przebywać obce osoby. Dodatkowo w kolejkach trzeba zachowywać dystans. W tym celu przed stacjami ustawiane są tzw. rękawy. Oprócz tego policja sprawdzała też, czy osoby do 16 roku jeżdżą w kaskach oraz czy narciarze są pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
Źródło: PAP