Ferie zimowe 2021. Będzie zmiana terminu?
Ferie zimowe 2021 wyjątkowo mają być dla całej Polski w jednym terminie. Prof. Magdalena Marczyńska, doradca premiera i specjalistka chorób zakaźnych wieku dziecięcego liczy jednak, że uda się przekonać rząd do zmiany decyzji. Wyjaśnia, dlaczego.
Prof. dr hab. n. med. Magdalena Marczyńska z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego doradza rządowi w ramach działalności Rady Medycznej. W jej ocenie decyzja o zgrupowaniu ferii zimowych we wszystkich regionach na dwa pierwsze tygodnie stycznia jest niefortunna. Uważa, że korzystniejsze byłoby rozciągnięcie ferii np. na styczeń, luty i marzec.
Jak powiedziała PAP, według całej Rady Medycznej warto się nad tym jeszcze raz zastanowić i wypracować lepsze rozwiązanie.
Według Marczyńskiej lepiej możliwie rozciągnąć ferie w czasie. Dodatkowo warto jej zdaniem zastanowić się nad odpowiednim podzieleniem regionów, może niekoniecznie muszą to być całe województwa. - Może także zmniejszyć liczbę dostępnych w hotelach miejsc. To sprawi, że nie będzie tłumów, a wypoczynek zimowy na świeżym powietrzu jest dla rodzin konieczny. Edukacja zdalna przedłużona na cały grudzień, a później dodatkowo kolejne dwa tygodnie w zamknięciu w domach to rozwiązanie, które będzie miało, także z psychologicznego punktu widzenia, bardzo złe konsekwencje - powiedziała prof. Marczyńska.
Podobnie uważa Jan Maria Jackowski, senator PiS. W środowej "Rzeczpospolitej" ocenił, że "dzieci i młodzież potrzebują racjonalnego wypoczynku ze względów psychicznych i fizycznych". "Przecież po okresie lockdownu potrzebują kontaktu z naturą, wyjazdów, rekreacji. Od rana do wieczora nasza młodzież siedzi przed smartfonami i komputerami, ucząc się zdalnie" - przekonuje.
"Skoro otwiera się galerie, to jest niezrozumiałe, że tam można chodzić, a na ferie, na narty, nie można jeździć. Ferie w jednym terminie to nie jest dobry pomysł" - dodał Jackowski.