Panie ministrze to jeszcze jeden wątek. A są możliwe jakiekolwiek zmiany w harmonogramie ferii? Czy
to już jest pewne, że to będzie jedna dwutygodniowa tura w styczniu i nic się nie zmienia? Decyzje już
zapadły, pan premier wielokrotnie na ten temat mówił.
Panie ministrze, ale na pewno słyszał pan hotelarzy, którzy proszą, a może nawet błagają, o to, żeby te ferie jakoś przywrócić
i jakoś zorganizować.
Ale pan premier wielokrotnie o tym mówił, że to nie jest jakieś widzimisię tylko polskiego rządu, ale
to są podobne decyzje, które zapadają także w innych krajach europejskich. Wspominał pan o ekspertach, którzy zalecają
pewnego rodzaju działania i większość ekspertów jest zgodna: wyraźnie mówi, że należy ograniczyć liczbę
kontaktów społecznych. A zamknięcie hoteli, brak zgody na zorganizowane wyjazdy temu
właśnie służy. Żeby tych kontaktów społecznych, przynajmniej w najbliższym okresie, dopóki nie ma szczepionki, dopóki duża
część społeczeństwa nie zaszczepiła się, aby ograniczyć te kontakty, bo dzięki temu spadnie liczba zachorowań, spadnie liczba osób,
które ciężko przechodzą tę chorobę, a nawet tych, którzy umrą. Te ograniczenia stopniowo
będą mogły być znoszone, kiedy pojawi się szczepionka i kiedy duża część z nas zostanie zaszczepiona. Bo musimy niestety
jeszcze troszkę zaczekać. Ale panie ministrze, na pewno pan widzi to, co się dzieje, na pewno widzi pan, że niektóre obostrzenia są masowo i powszechnie obchodzone.
To znaczy, mamy nagle
wyjazdy służbowe organizowane z dziećmi, mamy jakiś wysyp obozów sportowych, które tylko z nazwy są obozami
sportowymi, mamy wydarzenia i imprezy sportowe organizowane w siłowniach, które powinny być zamknięte.
Tak jakby taka jest rzeczywistość.
Jak
rozumiem, odpowiednie organy administracji publicznej czy służby będą reagowały na łamanie obostrzeń, one są
obowiązującym w Polsce prawem, ci, którzy łamią te obostrzenia, postępują
wbrew interesowi ogółu. Tego typu imprezy, zwłaszcza gdy jest większa
grupa osób, mogą doprowadzić do zwiększonej liczby zakażeń. Państwo rozmawiali przed chwilą o protestach,
które miały miejsce kilka tygodni temu, one ewidentnie doprowadziły do tego, że w pewnym momencie mieliśmy bardzo poważnie
zwiększoną liczbę zachorowań i stąd, ewentualnie na przykład masowe wyjazdy
"służbowe", mogą także przyczynić się do zwiększenia liczby zachorowań i mogą mieć na przykład wpływ na to, jakie
będą decyzje, jeśli chodzi o powrót dzieci do szkół. Bo my przecież musimy zmierzyć
się z ryzykiem ponownego gwałtownego wzrostu liczby zachorowań i gdyby taka opcja nastąpiła, to wówczas oczywiście
trudno mówić o powrocie dzieci i młodzieży do szkół. Stąd nasze zachowania i przestrzeganie
tych reguł, które obowiązują, także będą miały wpływ na sytuację w szkołach po feriach.