"Femme fatale" w Holandii
Muzeum w Groningen w Holandii zorganizowało wystawę XIX-wiecznego malarstwa, rysunku, grafiki i rzeźby, poświęconą pięknym kobietom, które swoimi intrygami zmieniły świat. Pierwszą taką wystawę o sławnych "femme fatale" w historii świata, w dziełach m.in. Gustave Moreau, Maxa Klingera czy Edvarda Muncha, będzie można oglądać w Groningen do 4. maja.
18.01.2003 | aktual.: 18.01.2003 14:12
Znane w historii "kobiety fatalne", które przynosiły zgubę, łamały serca i kariery mężczyzn, a nawet przynosiły im śmierć, są pokazane w pracach powstałych pomiędzy 1860 a 1910 rokiem, podkreślających fatalizm tych kobiet połączony z ich wspaniałą urodą. Zwłaszcza, że takie kobiety jak Salomé, Dalila, Kleopatra czy Medea stały się wdzięcznym tematem dzieł plastycznych, literackich i muzycznych.
Jak poinformował z dumą dyrektor muzeum w Groningen Kees van Twist, jego placówka po raz pierwszy w historii pokazuje ekspozycję, na której kobiety, które swoimi intrygami zmieniły świat, zostaną pokazane razem. Obrazy, rysunki, grafiki i rzeźby zostały wypożyczone z muzeów Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Węgier i Austrii.
Wystawę o sławnych "femme fatale" w historii świata otworzyła uznawana za współczesną "kobietę fatalną" amerykańska aktorka Joan Collins, znana z popularnego serialu telewizyjnego "Dynastia", gdzie zagrała rolę Alexis Carrington-Colby. (reb)