PolskaFeministki biorą odwet? Tomasz Terlikowski miał wykładać na WUM. "Wszystkie ustalenia są nieaktualne"

Feministki biorą odwet? Tomasz Terlikowski miał wykładać na WUM. "Wszystkie ustalenia są nieaktualne"

W czwartek Wanda Nowicka zapytała, czy to prawda, że Tomasz Terlikowski ma wykładać etykę na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Minęła doba i konserwatywny publicysta potwierdził, że takie ustalenia były, ale dziwnym trafem właśnie z nich zrezygnowano. "Warto wiedzieć, jak wygląda wolność sumienia i debaty na polskich uniwersytetach" - gorzko komentuje sytuację Terlikowski. Do sprawy odniosła się również rzeczniczka uczelni.

Feministki biorą odwet? Tomasz Terlikowski miał wykładać na WUM. "Wszystkie ustalenia są nieaktualne"
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Bednarczyk
Magdalena Nałęcz-Marczyk

19.01.2018 | aktual.: 24.05.2018 14:35

"W Polsce, także za rządów Prawa i Sprawiedliwości na uniwersytetach medycznych, jeśli zajmujesz się bioetyką możesz mieć każde poglądy, pod warunkiem, że jesteś za zabijaniem nienarodzonych" - rozpoczyna swój wpis Tomasz Terlikowski.

Katolicki publicysta przyznał, że kilka miesięcy termu nieżyjący już profesor Zakładu Bioetyki Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Marek Wichrowski zaproponował mu pisanie hablilitacji z bioetyki na WUM. "Spotkałem się z kierownikiem katedry etyki lekarskiej, porozmawialiśmy, od lutego miałem zacząć wykłady na stomatologii" - opisuje Terlikowski.

Studenci mieli uczęszczać do niego na zajęcia z bioetyki i etyki lekarskiej. "W Wigilię zmarł profesor Wichrowski, więc krótko później zaproponowano mi kolejne wykłady na wydziale lekarskim. Zgodziłem się" - twierdzi.

Sprawa otarła się o rektora? "Ustalenia są nieaktualne"

Ale o tych ustaleniach dowiedziała się Wanda Nowicka. Feministka zapytała na Twitterze, czy to prawda, że Terlikowski ma uczyć etyki studentów medycyny na WUM. Swoje słowa skierowała m.in. do stacji telewizyjnych i radiowych. Rezultat był błyskawiczny.

"[...] Wczoraj kierownika instytutu wezwał do siebie rektor i nakazał zatrudnienie na moje miejsce (a dokładnie na zlecone mi wykłady) kogoś na etat. Dziś dowiedziałem się, że wszystkie ustalenia są nieaktualne" - napisał publicysta.

Przyznaje, że może to być przypadek, ale jest skłonny twierdzić, że pytanie Nowickiej było spowodowane jego poglądami na aborcję. "Tyle, że jeśli silne proaborcyjne poglądy (a takie ma niemała część wykładowców bioetyki na wydziałach medycznych, by przypomnieć tylko prof. Jana Hartmana) nie są przeszkodą, to dlaczego są nią poglądy antyaborcyjne?" - zastanawia się Terlikowski.

I pyta czy jego "doktorat z filozofii, moje publikacje w tej dziedzinie przestają się liczyć, bo jestem przeciwko zabijaniu dzieci?". I dodaje, że "warto wiedzieć, jak wygląda wolność sumienia i debaty na polskich uniwersytetach".

Rzeczniczka WUM Marta Wojtach w odpowiedzi na pytania Wirtualnej Polski stwierdziła, że "do władz Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, zarówno rektorskich, jak i dziekańskich, nie wpłynął żaden wniosek o zatrudnienie p. Tomasza Terlikowskiego. "Kwestie światopoglądowe i polityczne nie są brane pod uwagę przy rozpatrywaniu wniosków o zatrudnienie w WUM" - dodała.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
tomasz terlikowskiaborcjawarszawski uniwersytet medyczny
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (445)