FBI wydało ostrzeżenie. W tle filmy podrzucane przez Rosję
Tuż przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych oszuści podszywają się pod FBI i zamieszczają w sieci filmy na temat zagrożenia bezpieczeństwa wyborów. Według ustaleń BBC, to część większej operacji Rosji.
Prawdziwi agenci Federalnego Biura Śledczego ostrzegają przed oszustami podszywającymi się pod FBI.
Oszuści, jak czytamy w komunikacie amerykańskich służb, publikują w internecie filmiki na temat zagrożenia bezpieczeństwa zbliżających się wyborów prezydenckich w USA. FBI wie o dwóch takich nagraniach. Mają one dotyczyć rzekomo zatrzymanych trzech podejrzanych o oszustwo przy wyborach, a także drugiego dżentelmena Stanów Zjednoczonych i męża Kamali Harris - Douglasa Emhoffa.
"Te filmy nie są autentyczne, nie pochodzą z FBI, a przedstawiana w nich treść jest fałszywa" - podkreśla FBI.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kowalski komentuje wybory w USA. "Patrzę polskimi okularami"
Dziennikarskie śledztwo BBC ujawnia dowody na to, że zamieszczone w sieci nagrania to część "dużej większej operacji realizowanej przez Rosję, która w ostatnich miesiącach wyprodukowała setki sfałszowanych materiałów na temat wyborów".
Opisane przez FBI filmy oszustów dokładnie odpowiadają tym z serii ponad 300 nagrań znalezionych przez BBC Verify od początku roku w ramach dochodzenia przeprowadzonego wspólnie z internetową firmą badawczą Logically. Wykorzystano w nich przekonującą grafikę i tekst, aby wyglądały jak materiały pochodzące od agencji rządowych USA, a także wizerunki ponad 50 stacji informacyjnych, w tym BBC, France 24 i Fox News.
Filmy te były publikowane w internecie niemal codziennie przez wiele miesięcy, a ostatnio skupiały się na wyborach w USA, w tym na promowaniu fałszywego obrazu Harris oraz przekazach o niepokojach i "wojnie domowej".
Ambasada Rosji w Waszyngtonie w oświadczeniu stwierdziła, że oskarżenia o ingerencję kraju w wybory są "bezpodstawne".
Źródło: FBI, BBC
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski