Niemcy wściekli. Fatalna pomyłka na polskiej stacji benzynowej
Niemcy, którzy postanowili zaoszczędzić nieco na wydatkach na benzynę i zatankować na polskiej stacji, gorzko pożałowali swojej wycieczki. Zakup paliwa w Polsce stał się przyczyną poważnych kłopotów. O sprawie stało się głośno po informacjach przekazanych przez kierowców w mediach społecznościowych i opisaniu jej przez niemiecki portal Rbb24.
Tankowanie na jednej z polskich stacji położonej przy polsko-niemieckiej granicy zakończyło się dla niektórych kierowców niemiłym zaskoczeniem. Na kłopoty z samochodami poskarżyli się kierowcy z Niemiec.
Niektórzy z nich, korzystając z bliskości sąsiedniego kraju i korzystniejszych cen w Polsce, zazwyczaj po zakup paliwa wyprawiają się do naszego kraju. Tym razem oszczędność stała się powodem wielu problemów.
O pomyłce, jaka zaszła na polskiej stacji, poinformował portal rbb24. Niemiecki serwis Rundfunk Berlin-Brandenburg podaje, że mieszkańcy miast przygranicznych Schwedt i Angermünde zatankowali paliwo w Krajniku Dolnym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na trop pomyłki wpadł mechanik z warsztatu samochodowego w Uckermark. Do niego zgłosili się wściekli Niemcy, których samochody uległy tajemniczej awarii.
Okazało się, że klienci, których silniki odmówiły posłuszeństwa, w baku zamiast benzyny mieli olej napędowy. Dystrybutory wypełnione były niewłaściwym paliwem.
Czytaj też: Masz te aplikacje w telefonie? Natychmiast usuń
Stacja benzynowa przyznała się do błędu. Niemieckie media ujawniają, że pomyłka zaszła przy dystrybutorach w placówce sieci Apexim.
- Doszło do pomyłki ze strony dostawcy paliwa i źle oznakowanego produktu - przyznaje Radosław Zawadzki, szef marketingu sieci Apexim. Na szczęście stało się to tylko na jednej z 15 przygranicznych stacji należących do tej firmy.
"Bardzo żałujemy zaistniałej sytuacji i chcielibyśmy jeszcze raz przeprosić klientów" – napisano w oświadczeniu, które przesłano portalowi rbb24. Dodano, że zdarzenie to było wyjątkowe w historii firmy.
Przedsiębiorstwo zapewniło, że wszystkie szkody zostaną naprawione. Grupa Apexim wydała oświadczenie, w którym podkreśliła, że zdarzenie to było wyjątkowe w historii firmy, oraz że stacja nie miała wpływu na tę zamianę.
Jak podaje "Fakt", Niemcy chętnie odwiedzają polskie stacje benzynowe. Dzięki temu kierowcy mogą oszczędzić nawet 20 eurocentów (85 groszy) na litrze.
Zatankowanie złego paliwa nigdy nie jest dla samochodu korzystne. Jednak zakres szkód zależy od ilości wlanej do baku i kombinacji tej zamiany. Z benzyną wlaną do diesla silnik poradzi sobie prędzej. Gorzej, gdy do samochodu napędzanego benzyną wlany zostanie olej napędowy.
Przy pomyłce, jaka nastąpić może z powodu roztrzepania kierowcy, konieczne będzie skorzystanie z pomocy fachowców. Niewłaściwe paliwo trzeba wypompować, a silnik przeczyścić.
Źródło: Rbb24, "Fakt"