Fałszywe znaczki do biletów miesięcznych na... poczcie
Do ośmiu lat więzienia grozi czterem
pracownicom gdyńskich urzędów pocztowych za sprzedawanie
fałszywych znaczków na bilety miesięczne komunikacji miejskiej.
Policja zatrzymała także fałszerza znaczków - pomysłodawcę
procederu.
05.08.2004 14:30
Gdyńscy funkcjonariusze, którzy rozbili szajkę zajmującą się tym procederem, działającą mniej więcej od roku, zabezpieczyli około 700 fałszywych znaczków o różnych nominałach. Rzecznik gdyńskiej policji Dariusz Kaszubowski powiedział, że na razie nie oszacowano, ile grupa mogła zarobić na tym procederze.
Sprawa wyszła na jaw, gdy kilku nastolatków na początku lipca usiłowało od pasażerów gdyńskiego ZKM kupić nieważne znaczki. Trop doprowadził policjantów do fałszerza znaczków - właściciela kawiarenki internetowej z Gdyni.
Jak się okazało, mężczyzna wpadł na pomysł, aby przychodząca do niego młodzież przynosiła nieważne znaczki ZKM. Oferował za nie około 10% ceny bądź darmowe korzystanie z internetu - poinformował Kaszubowski.
Fałszerz wywabiał pieczęcie ze znaczków, a pracownice z urzędów pocztowych nanosiły aktualne oznaczenia na dany miesiąc i sprzedawały je klientom. Miały za to otrzymywać ok. 30% wartości znaczka.
Pomysłodawcy procederu grozi do pięciu lat więzienia.
Policja przewiduje dalsze zatrzymania w związku z tą sprawą.