Fałszywe informacje o dramacie w Odrze? Polacy są niemal jednomyślni
Co faktycznie było przyczyną dramatu Odry? Według warmińsko-mazurskiego WIOŚ ustalenia wskazały na naturalne przyczyny tego zjawiska, czyli tzw. przyduchę letnią. Ale doniesień na temat Odry jest wiele. Najnowszy sondaż wskazuje, że politycy rozpowszechniający fałszywe informacje powinni ponieść konsekwencje.
83 proc. respondentów uważa, że politycy rozpowszechniający fałszywe informacje o przyczynach śmierci ryb w Odrze powinni ponieść konsekwencje i np. podać się do dymisji - wynika z opublikowanego w niedzielę sondażu Social Changes dla wPolityce.pl.
Powinny być konsekwencje?
Pracownia Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl zadała ankietowanym pytanie: "Czy politycy rozpowszechniający (rozsiewający) fałszywe informacje o przyczynach śmierci ryb w Odrze powinni ponieść konsekwencje i np. powinni podać się do dymisji?".
Z sondażu wynika, że 83 procent zapytanych Polaków odpowiedziało "zdecydowanie tak" lub "raczej tak". Przeciwnego zdania jest 4 procent ankietowanych.
Badanie zostało zrealizowane metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) w dniach 19 – 22 sierpnia 2022 roku, na panelu internetowym, na ogólnopolskiej, reprezentatywnej (pod względem: płci, wieku, wielkości miejsca zamieszkania) próbie Polaków. W badaniu wzięło udział 1071 osób.
Co było przyczyną koszmaru?
Badania wody ze zbiornika w rezerwacie Kwiecewo wykluczyły, żeby przyczyną śnięcia ryb mogły być jakiekolwiek zanieczyszczenia zewnętrzne - podał w środę warmińsko-mazurski WIOŚ. Ustalenia wskazały na naturalne przyczyny tego zjawiska, czyli tzw. przyduchę letnią.
O dużych ilościach śniętych ryb w rozlewisku w rezerwacie przyrody "Kwiecewo" służby ochrony przyrody w woj. warmińsko-mazurskim zostały powiadomione przed tygodniem. Od tamtej pory wyjaśniały one przyczyny i usuwały skutki tego zjawiska.
W środę Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ) w Olsztynie otrzymał ostateczne wyniki laboratoryjnych badań fizykochemicznych próbek wody pobranych w rezerwacie.
"Wyniki nie wskazują na nienaturalne, antropogeniczne przyczyny śnięcia ryb. Wykluczamy jakiekolwiek zanieczyszczenie zewnętrzne, jako przyczynę tego zjawiska" - poinformowała PAP wojewódzki inspektor ochrony środowiska Joanna Kazanowska.