Fałszerze 20-złotówek
Trzy osoby odpowiedzą przed sądem za fałszowanie banknotów 20-złotowych przy pomocy skanera, komputera i drukarki. Prokuratura Okręgowa w Krakowie skierowała akt oskarżenia w tej sprawie do Sądu Okręgowego w Nowym Sączu - poinformowała rzeczniczka prokuratury Mirosława Kalinowska-Zajdak.
Prokuratura zarzuca Piotrowi i Beacie P. oraz Marcinowi K. podrabianie przy użyciu komputera, skanera i drukarki pieniędzy polskich, w tym co najmniej 921 sztuk banknotów o nominale 20 złotych i wprowadzenie do obiegu co najmniej 140 takich banknotów.
Oskarżeni - zdaniem prokuratury - działali w Korzennej (Małopolska) i Krakowie w oparciu o ścisły podział ról. Funkcję kierowniczą sprawował Piotr P., Marcin K. zajmował się produkcją, a Beata P. - dystrybucją.
Cała sprawa została ujawniona w sierpniu 2003 roku w Oświęcimiu, kiedy Beata P. zapłaciła w sklepie fałszywym banknotem. Właściciel sklepu zawiadomił wówczas policję.
Policja znalazła przygotowane już pakiety banknotów i służący do ich produkcji sprzęt komputerowy. Biegły informatyk ustalił, że na tym sprzęcie fałszowano banknoty.
W toku śledztwa zabezpieczono także 464 płyty zawierające nielegalnie skopiowane programy komputerowe, gry i filmy, czym Marcin K. naruszył przepisy ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
W śledztwie Beata P. i Marcin K. przyznali się do zarzucanych im czynów, Piotr P. przyznał się tylko częściowo.
Za podrabianie pieniędzy, innych środków płatniczych lub dokumentów uprawniających do otrzymania pieniędzy kodeks karny przewiduje karę nawet do 25 lat pozbawienia wolności.