Wojna z gangami w Ekwadorze. Doszło do przełomu
W Ekwadorze trwają walki między siłami porządkowymi a członkami gangów narkotykowych. W wielu więzieniach wybuchły bunty, więźniowie uwięzili strażników i cywilnych pracowników. Ekwadorskim siłom porządkowym udało się po blisko tygodniu uwolnić wszystkich pracowników więzień, jeden strażnik zginął w wymianie ognia.
178 pracowników więzień wziętych do niewoli przez skazańców na fali zamieszek po wprowadzeniu stanu wyjątkowego zostało uwolnionych - podała w nocy z soboty na niedzielę krajowa służba więzienna SNAI.
Zakładnikami było 158 strażników i 20 pracowników administracyjnych.
W sobotę rano doszło do wymiany ognia pomiędzy żołnierzami i policjantami a skazańcami osadzonymi w zakładzie karnym w prowincji El Oro na południowym zachodzie kraju. Zginął jeden ze strażników, a inny został ranny - poinformował SNAI.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Echa po manifestacji PiS-u. "To pachnie rebelią"
Wcześniej w sobotę ekwadorska policja informowała o 11 strażnikach uwolnionych z rąk skazańców w więzieniu w graniczącej z Kolumbią prowincji Esmeraldas. Według dziennika "El Diario" zostali oni wypuszczeni po negocjacjach, w których mediatorem był ksiądz.
Prezydent ogłosił stan wyjątkowy
Odkąd w poniedziałek prezydent Ekwadoru Daniel Noboa ogłosił stan wyjątkowy i skierował wojsko do walki z gangami narkotykowymi, w kraju zatrzymano ponad 1100 osób, w tym 94 podejrzanych o działalność terrorystyczną - wynika z bilansu opublikowanego w sobotę przez SNAI.
W kraju trwają niepokoje i walki pomiędzy siłami porządkowymi a członkami gangów. We wtorek grupa zamaskowanych i uzbrojonych przestępców wdarła się do studia telewizyjnego i przerwała program na żywo. W kilku miastach odnotowano wybuchy i porwania policjantów.
W Guayaquilu, największym mieście kraju, policja zatrzymała w sobotę rano sześć osób, które były już na pokładzie samolotu mającego odlecieć na Galapagos - podał "El Diario", podkreślając, że władze starają się uniemożliwić przestępcom ukrywanie się na tych należących do Ekwadoru wyspach.
Według rządu fala przemocy to reakcja gangów na ogłoszony przez prezydenta plan uzdrowienia krajowego systemu penitencjarnego. Zamieszki w wielu zakładach karnych wybuchły w ubiegłą niedzielę po ucieczce jednego z najgroźniejszych przestępców Ekwadoru, lidera gangu Los Choneros Adolfo Maciasa, znanego jako Fito.