"Fakt" naruszył zasady etyki w tekście dot. sędziów TK
Rada Etyki Mediów wyraziła "głębokie
oburzenie" artykułem zamieszczonym w piątek w dzienniku "Fakt" nt.
sędziów Trybunału Konstytucyjnego i uznała, że takie postępowanie
jest sprzeczne ze standardami etyki dziennikarskiej.
13.05.2007 | aktual.: 13.05.2007 19:16
W oświadczeniu, Rada skrytykowała autorów artykułu za to, że "w trybie orzekającym informują czytelników o współpracy sędziów ze służbami specjalnymi PRL, nie podając przekonujących argumentów, uogólniając nieuzasadnione, jak się okazało, zarzuty na całą instytucję".
"Fakt" zamieścił w piątek tekst pod tytułem "Jak mamy wam wierzyć", zdjęciami sześciu sędziów TK oraz pytaniami "Czy ten Trybunał jest wiarygodny"; "Agenci chcieli oceniać lustrację?".
"Postępowanie takie jest zasadniczo sprzeczne ze standardami etyki dziennikarskiej, naruszając zwłaszcza zasady prawdy oraz obiektywizmu, a także szacunku i tolerancji, zapisane w Karcie Etycznej Mediów" - czytamy w oświadczeniu Rady, które zostało przyjęte większością głosów.
Podczas rozprawy przed TK w sprawie ustawy lustracyjnej poseł Arkadiusz Mularczyk (PiS) złożył pierwszego dnia wniosek o wyłączenie kilkorga sędziów twierdząc, że w sprawie lustracji mogą być oni nieobiektywni.
Następnie w czwartek Mularczyk wniósł o wyłączenie ze składu dwóch sędziów: Adama Jamroza i Mariana Grzybowskiego, ponieważ - jak ujawnił - z akt IPN wynika, że byli oni zarejestrowani jako kontakty operacyjne służb specjalnych PRL.
Prezes TK Jerzy Stępień zarzucił potem posłowi Mularczykowi, że zataił przed Trybunałem, iż sędzia Adam Jamróz został wyrejestrowany w 1978 r. przez wywiad PRL, bo "odmówił współpracy z powodów moralnych", zaś Marian Grzybowski został zarejestrowany dopiero 19 czerwca 1989 r.