PolskaEwakuacja szpitala w Stalowej Woli

Ewakuacja szpitala w Stalowej Woli

Pielęgniarki ze szpitala w Stalowej Woli zaostrzyły strajk. Oprócz sióstr oddziałowych, wszystkie odeszły od łóżek pacjentów. Dyrektor placówki wstrzymał przyjmowanie pacjentów i zarządził ewakuację.

Szef stalowowolskiego szpitala Edward Surmacz poinformował, że o godz. 7.00 pielęgniarki pozostawiły pacjentów bez opieki. W takiej sytuacji nie miałem wyjścia, musiałem podjąć decyzję o wstrzymaniu przyjmowania nowych pacjentów i rozpoczęciu procedury ewakuacji. Powołałem zespół kryzysowy, który będzie oceniał, których z pacjentów można wypisać do domu, a którzy zostaną przetransportowani do innych szpitali - powiedział Surmacz.

Pytany, kiedy może się rozpocząć ewakuacja, odpowiedział, że wszystko zależy od ordynatorów oddziałów i zespołu kryzysowego.

Przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych stalowowolskiego szpitala Wiesława Wojtala powiedziała , że chce spotkać się z dyrektorem. Dyrektor twierdzi, że na razie nie ma czasu na spotkanie. Dziwi mnie taka postawa. Chcemy iść na ustępstwa - dodała Wojtala.

Zdaniem Surmacza, pielęgniarki w czwartek dostały propozycje i przyjęły ją, a po 15 minutach odrzuciły.

To niepoważne. Póki co, dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo pacjentów. Została mi tylko modlitwa, aby nikomu nic się nie stało - powiedział Surmacz.

W czwartek komitet protestacyjny odrzucił propozycję podwyżki pensji zasadniczej o 400 zł. Pielęgniarki domagają się o 100 zł. więcej. Lekarze z tego szpitala wywalczyli podwyżkę o 1,5 tys. zł od października.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)