Dźwig przeniósł bombę na pojazd wojskowy
Syreny alarmowe zasygnalizowały mieszkańcom Szczecina, że zakończyła się operacja wydobywania bomby z dna Odry. Ewakuowane na czas akcji osoby mogą wrócić już do swoich mieszkań.
Przywrócono już ruch i komunikację miejską w centrum miasta, otwarto też zamknięte wcześniej drogi wjazdowe do Szczecina.
Jak poinformował rzecznik zachodniopomorskiej policji Przemysław Kimon, cała akcja przebiegła spokojnie.
Nie odnotowaliśmy żadnych incydentów, nie było problemów z przeprowadzeniem ewakuacji, nie było także zakłóceń porządku podczas trwania operacji - zaznaczył.
Jak dodał, konwój z bombą opuścił już rogatki Szczecina i zmierza do Drawska Pomorskiego (Zachodniopomorskie) na poligon, gdzie ma być zdetonowana.
Trasa konwoju liczy 110 km i wiedzie najpierw drogą krajową nr 3, potem drogą wojewódzką nr 142, następnie drogą krajową nr 20. Kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami na tych drogach. Cały konwój ma ok. 2 km i porusza się z prędkością 40 km na godzinę.
Ważącą ok. jednej tony bombę lotnicza z czasów II wojny św. wydobyli nurkowie - minerzy Marynarki Wojennej z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża ze Świnoujścia. Niewybuch zalegał na dnie rzeki w okolicach Urzędu Celnego.