Ewa Kopacz mówi o taśmach Kaczyńskiego. "Wyście rozpętali tę wojnę"
- Ci, którzy wykorzystywali te nagrania, gdy dotyczyły PO (...) to dzisiaj doświadczyli tego, wpadli we własne sidła - powiedziała Ewa Kopacz. Była premier uważa, że nagrywanie to "brzydka rzecz", ale PiS sobie na aferę z taśmami zasłużył.
- Uważam za brzydką rzecz, gdy ktoś kogoś nagrywa - powiedziała w rozmowie z RMF FM Ewa Kopacz. Była premier skomentowała ujawnione przez "Gazetę Wyborczą" nagrania z rozmów Jarosława Kaczyńskiego. Jak dodała, jest to "o tyle brzydkie, że nagrano go przez kogoś, kto ponoć jest związany rodzinnie z panem prezesem".
Nie oznacza to jednak, że Ewie Kopacz zrobiło się PiS szkoda. - Ci, którzy wykorzystywali te nagrania, gdy dotyczyły PO (...) to dzisiaj doświadczyli tego, wpadli we własne sidła - dodała. I stwierdziła, że te osoby "zasłużyły sobie". - Zacznijcie od siebie, bo wyście rozpętali tę wojnę grania taśmami - zaznaczyła.
Przyznała też, że jej zdaniem nie należy być "zbyt wielkimi symetrystami". Zaapelowała o "zważenie ciężaru" wniosków płynących z poszczególnych nagrań.
Kopacz mówiła też o planach zmian w sposobie wybierania prezesa TVP, które wejdą w życie gdy PO będzie rządzić. Zapewniła, że zarządzać telewizją publiczną będzie mogła wyłącznie osoba znająca się na dziennikarstwie.
Zobacz także: "Panie premierze, litości!”. Gowin o "taśmach Kaczyńskiego”. Emocje w studio
Ewa Kopacz nadal trzyma w niepewności ws. startu do PE
Premier Kopacz przyznała, że otrzymuje pogróżki. - Należy panią zamordować - zacytowała jedną z nich. I dodała, że po śmierci Pawła Adamowicza każdy powinien zweryfikować swoje zachowanie. Mimo to uznała, że słowo "pisiory" nie jest wyjątkowo oburzającym określeniem. - To i tak jest w porównaniu do tych, którzy mówili o nas zdradzieckie mordy (...) wdowy ubeckie, komuniście i złodzieje, łagodne - uznała. - Nie wybielam naszych i o sobie też nie mówię, ze jestem idealna - zaznaczyła.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wiceprzewodnicząca PO odniosła się również do swojego ewentualnego startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - To moja decyzja będzie czymś, co będzie dla Grzegorza Schetyny wiążące - powiedziała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl