Kanał Sueski. Właściciel kontenerowca zaskakiwał już w przeszłości. Armator potrafił "zwodować" tysiące plastikowych kaczek
Blokada Kanału Sueskiego to nie pierwsza sytuacja, gdy o armatorze Ever Given głośno jest na całym świecie. Blisko trzy dekady temu w 1992 roku z innego obsługiwanego przez niego kontenerowca do Pacyfiku wypadło niemal 30 tys. zabawek.
Przez 15 następnych lat plastikowe kaczki, żaby, żółwie i bobry wyrzucane były na brzeg na całym świecie. Pochodzenie specyficznego znaleziska, które przez lata znajdowane było w różnych zakątkach świata, przez lata pozostawało tajemnicą.
Dziennikarz Donovan Hohn wyjaśnił ostatecznie zjawisko w 2011 r. w swojej książce zatytułowanej "Moby-Duck" (z ang. Moby Kaczka, gra słów z Moby-Dick): Prawdziwa historia 28 800 zabawek do kąpieli zgubionych na morzu" - tłumaczy Polsat News.
Autor książki opisuje, jak 12 kontenerów wypadło za burtę Ever Laurel i zatonęło, a tysiące małych paczek wyskoczyło na powierzchnię wody, każda zawierająca puste w środku zwierzęta o długości ok. 7,5 centymetrów: czerwone bobry, niebieskie żółwie, zielone żaby i żółte kaczki.
Kanał Sueski. Tragedia na skalę światową
Przypomnijmy, że kontenerowiec Ever Given, który pod panamską flagą płynął do Rotterdamu i podczas przeprawy przez Kanał Sueski we wtorek rano obrócił się bokiem i osiadł na mieliźnie. Zablokowanie całego ruchu na jednej z najważniejszych morskich dróg handlowych kosztuje światową gospodarkę blisko 400 mln dolarów na godzinę.
Potężny kontenerowiec osiadł na mieliźnie w najgorszym możliwym miejscu, a jego dziób wbił się w brzeg. Uniemożliwia to ruch w obu kierunkach.