Trwa ładowanie...
d3omhgr
01-06-2009 10:10

"Eurowybory mogą przynieść sukces partiom skrajnym"

Zbliżające się wybory do Parlamentu
Europejskiego (PE) mogą przynieść bezprecedensowy sukces skrajnym
ugrupowaniom, jeśli wyborcy zechcą ukarać partie rządzące za
kryzys - pisze dziennik "Wall Street Journal".

d3omhgr
d3omhgr

Gazeta zauważa, że wybory do PE budzą coraz mniejsze zainteresowanie wyborców, którzy "nie lubią i nie rozumieją tej instytucji". Od pierwszych wyborów w 1979 roku frekwencja stale spada. W 2004 roku wyniosła 45,4%, a na ten rok sondaże przewidują 40%.

Jednakże zdaniem analityków tegoroczne wybory, które odbędą się w Europie od czwartku do niedzieli, są ciekawsze o tyle, że zarówno w Niemczech, jak i w Wielkiej Brytanii zbliżają się wybory powszechne. Głosowanie w wyborach do PE "może więc stanowić przedsmak tego, że trudna sytuacja gospodarcza popchnie wyborców do ukarania ich największych partii" - pisze amerykański dziennik.

Gazeta cytuje dyrektorkę ds. badań politycznych w instytucie badania opinii publicznej Ipsos MORI Julię Clark: "ludzie uważają, że wybory do władz lokalnych i do Parlamentu Europejskiego nie są takie ważne, mogą więc wykorzystać swoje głosy do ukarania polityków, z których są niezadowoleni".

"Wall Street Journal" zwraca uwagę, że może się to przełożyć na bezprecedensowy sukces partii skrajnych. Według niedawnego sondażu firmy YouGov, przeprowadzonego na 1800 Brytyjczykach, aż 19% wyborców zamierza głosować na Partię Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP), która chce wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE i ostrzejszej polityki wobec imigrantów. W sondażu tym takie samo poparcie zadeklarowano dla rządzących laburzystów, a konserwatyści uzyskali zaledwie 28%. Może się też okazać, że w PE zasiądzie Nick Griffin, lider skrajnie prawicowej Brytyjskiej Partii Narodowej, na którą chce głosować 3% ankietowanych.

d3omhgr

Na Węgrzech nacjonalistyczna partia Jobbik, oskarżana o neonazistowskie ciągoty, może uzyskać aż 10% głosów. W Rumunii 7% wyborców deklaruje poparcie dla nacjonalistycznej Partii Wielkiej Rumunii. W jej kampanii ma uczestniczyć m.in. szef klubu piłkarskiego Steaua, Gigi Becali, którego zwolniono za kaucją z aresztu. Becaliemu zarzuca się, że porwał trzech mężczyzn z użyciem broni palnej.

"Wall Street Journal" podkreśla, że nowy Parlament Europejski może uzyskać szersze kompetencje - oraz być może większy prestiż - jeśli Irlandia i inne państwa ratyfikują w tym roku Traktat Lizboński. Kompetencje te "obejmowałyby prawo odwołania Komisji Europejskiej drogą wotum nieufności" - zaznacza gazeta.

Dziennik zwraca jednak uwagę, że nawet jeśli skrajna prawica uzyska dobry wynik, będzie w sumie liczyła zbyt niewielu posłów, by w istotny sposób wpływać na wyniki głosowania w PE. "Panuje powszechne przekonanie, że (...) koniec końców (rozkład sił w parlamencie) nie będzie się strasznie różnił od dzisiejszego" - cytuje gazeta rzecznika socjalistów w PE Tony'ego Robinsona.

d3omhgr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3omhgr
Więcej tematów