Europosłowie PO i PSL o swych osiągnięciach w mijającej kadencji PE
Udana prezydencja w UE, korzystne dla Polski negocjacje budżetowe, rozpoczęcie unijnej debaty na temat solidarności energetycznej - o swych osiągnięciach w tych kwestiach mówili w Strasburgu europosłowie PO i PSL.
Tego dnia w Strasburgu odbyła się ostatnia przez majowymi wyborami sesja Parlamentu Europejskiego, a europosłowie PO i PSL na konferencji prasowej podsumowali swoją pięcioletnią aktywność w mijającej kadencji PE.
Danuta Huebner (PO) podkreśliła, że ostatnie pięć lat było bardzo trudne dla UE, która m.in. ze względu na kryzys musiała "wymyślić się na nowo". Huebner podkreśliła, że w tym czasie Polska dała PE pierwszego w historii przewodniczącego z Europy Środkowowschodniej - Jerzego Buzka. Były polski premier pełnił tę funkcję w pierwszej połowie kończącej się właśnie kadencji PE; w drugiej - na mocy umowy lewicy z chadekami - przewodnictwo PE objął socjalista Martin Schulz.
Huebner mówiła też, że w drugiej połowie 2011 roku Polska pełniła w UE prezydencję, która została powszechnie bardzo pozytywnie oceniona, a której sukces to zasługa dobrej współpracy rządu i europosłów PO i PSL. - Obecny przewodniczący PE, który nie należy do naszej frakcji politycznej, powiedział, że to była najlepsza z piętnastu prezydencji, które on przeżył - powiedziała Huebner.
Jak mówiła, Polska podczas prezydencji udowodniła, że potrafi być odpowiedzialna za Europę. Przypomniała, że Polsce udało się m.in. zakończyć negocjacje w sprawie tzw. sześciopaku, czyli zestawu przepisów zarządzania gospodarczego w UE, a także stworzyć podwaliny pod negocjacje wieloletnich ram finansowych UE na lata 2014-2020. Huebner zaznaczyła, że zasługą delegacji PO i PSL do Parlamentu Europejskiego jest też to, że Polska ma zapewniony wpływ na decyzje dotyczące strefy euro.
Jerzy Buzek przypomniał, że podczas mijającej właśnie kadencji PE wszedł w życie Traktat z Lizbony, który wzmacnia wpływ europarlamentu na decyzje podejmowane w UE. - W tym traktacie jest też zapisana solidarność energetyczna. To polska grupa w Europejskiej Partii Ludowej, przedstawiciele PO i PSL wykorzystali bardzo dobrze, bo to był nasz pomysł, by promować europejską wspólnotę energetyczną - powiedział Buzek.
Jak mówił, po kończącej się kadencji zostanie w Brukseli także trwały ślad obecności Polski w postaci Esplanady Solidarności przy budynku PE w Belgii. - Najważniejsza aleja, która przebiega wzdłuż PE, po której chodzą codziennie tysiące a nawet dziesiątki tysięcy ludzi z całego świata, nosi nazwę Solidarności i to pisaną w sposób, który my znamy - powiedział b. szef PE.
Europoseł PSL Andrzej Grzyb zaznaczył, że polską obecność widać też w wielu strategicznych dokumentach przyjętych w UE w ostatnich pięciu latach, w tym w nowym budżecie. Jak mówił, dzięki polskiemu naciskowi udało się m.in. wynegocjować 12 proc. więcej pieniędzy na wspólną politykę rolną niż w poprzednim budżecie.
- Rozpoczęliśmy też debatę nie tylko o wspólnej polityce energetycznej, ale też o tym, żeby UE zainteresowała się i wspomogła od strony koncepcyjnej oraz finansowej wydobycie gazu z łupków - powiedział Grzyb.
Jak mówił, polskim osiągnięciem jest też utworzenie Europejskiego Funduszu na rzecz Demokracji, z którego będzie można wspierać budowę społeczeństwa obywatelskiego w krajach o słabych standardach demokratycznych lub pozbawionych ich zupełnie. - Fakt, że jego siedzibą jest polska ambasada w Brukseli, a dyrektorem zarządzającym jest były wiceszef MSZ Jerzy Pomianowski, to też polski ślad pozostający po polskiej prezydencji w UE - powiedział Grzyb.
Szef sztabu wyborczego PO, europoseł Tadeusz Zwiefka podkreślił, że posłowie PO stanowią największą polską reprezentację w PE. - W pierwszej kadencji była ona 15-osobowa, w tej już 25-osobowa - dodał. Jak podkreślił, europosłowie PO włączali się aktywnie w prace. - W tej kadencji od roku 2009 było co najmniej 85 sprawozdań, których autorami byli europosłowie PO. Żadna inna partia polityczna w Polsce nie może się nawet porównać z tym wynikiem - powiedział.
Zwiefka zaznaczył, że europosłowie PO mają przedstawicieli we wszystkich komisjach PE. - Pozwala nam to kontrolować przebieg pracy legislacyjnej oraz dyskusji dotyczących tego, czym w przyszłości będzie zajmować się PE i inne instytucje europejskie - stwierdził.
Jak dodał, jest to zasługa członkostwa PO w największej frakcji politycznej w PE, w Europejskiej Partii Ludowej. Podkreślił, że reprezentacja PO jest "ekipą niezwykle stabilną". - Nie było tak, że europosłowie Platformy zmieniali swoje miejsce w grupach politycznych. Działanie zespołowe, razem z PSL, pozwala wiele załatwić dla naszego kraju - powiedział Zwiefka.
Zaprezentował też europejski manifest wyborczy PO zatytułowany "Silna Polska w bezpiecznej Europie". Główne cele, jakie w nim zapisano to: budowa solidarności energetycznej w UE, wspieranie unijnej polityki sąsiedztwa, wzmacnianie wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony UE "jako europejskiego filaru NATO" oraz wspieranie partnerstw UE-USA.